Koronawirus a podatki

i

Autor: GettyImages

Tracą na epidemii, ale będą musieli płacić wyższy podatek

2020-04-15 12:37

Koronawirus uderza w wiele polskich firm. Pomóc im ma tzw. tarcza antykryzysowa. Niestety, wiele ważnych kwestii ona nie zawiera. Na przykład przedsiębiorca, który w wyniku pandemii traci przychody, nie może swobodnie zmienić formy opodatkowania na korzystną dla siebie.

Koronawirus zmienił sytuację na rynku diametralnie. Wiele polskich firm musiało zamknąć się na głucho. Inne próbują jakoś działać, ale ich obroty i dochody znacznie spadły. Niektórzy w takiej sytuacji chcieliby zmienić formę opodatkowania, by nie płacić dużych kwot od dochodu, którego obecnie de facto nie ma. Okazuje się to praktycznie niemożliwe. Chodzi głównie o przedsiębiorców, którzy płacili podatek liniowy na poziomie 19 proc. Kiedy ich dochody spadły, chcieliby przejść na skalę podatkową i odprowadzić tylko 17-proc. podatek z możliwością odliczeń (podatek na poziomie 32 proc. płaci się wtedy, gdy dochody przekroczą 85 528 zł). Pomimo epidemii ustawa o PIT mówi jasno: jeśli wybrałeś liniową stawkę na początku roku, obowiązuje cię do jego końca. I nie ma zmiłuj.

ZOBACZ KONIECZNIE: Uwaga przedsiębiorcy! Nie zapłacisz składki ZUS, ale stracisz ulgę podatkową

Podatek liniowy, czyli stała 19-proc. stawka płacona niezależnie od wysokości dochodu, nie zawsze jest korzystna dla tych, którzy zarabiają powyżej limitu. Liniowy PIT zaczyna się opłacać przy dochodach powyżej 100 tys. zł rocznie. Jeśli wiadomo już, że będą w tym roku mniejsze, lepsza jest skala podatkowa. Tylko jak to teraz zmienić?

Jest jedno wyjście z takiej sytuacji. Likwidacja formalna firmy i rejestracja nowej firmy i wybór na nowo formy opodatkowania. Jest jednak ryzyko, że taki manewr nie spodoba się skarbówce. Bo de facto będzie to ta sama firma z tymi samymi kontrahentami. W takiej sytuacji, by mieć pewność na 100 proc., że działa się zgodnie z prawem i nikt nie zarzuci chęci oszukania fiskusa, trzeba by było zmienić nie tylko nazwę, ale i zakres działalności firmy. Tymczasem pozostaje przedsiębiorcom mieć nadzieję, że urzędnicy wezmą pod uwagę, że przedsiębiorca decyduje się na taki krok w obliczu pandemii, która rozkłada jego firmę na łopatki i nie robi tego tylko po to, by oszukać państwo i zostawić sobie więcej gotówki w kieszeni, ale by ratować swoje przedsiębiorstwo.

Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ tutaj

Wirtualne podróżowanie: miejsca na Podkarpaciu warte odwiedzenia po pandemii

Źródło: rp.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze