Spis treści
- Wybory prezydenckie w USA 2024. Harris vs Trump: kto lepszy dla Polski?
- Ktokolwiek wygrywa: to się nie zmienia
- Wygrywa Harris: stabilnie, ale mniej konkurencyjnie
- Wygrywa Trump - dolar rośnie, ale jest nieprzewidywalnie
Wybory prezydenckie w USA 2024. Harris vs Trump: kto lepszy dla Polski?
O tym, który scenariusz wydaje się lepszy z perspektywy naszej waluty i gospodarki mówi specjalista ds. ryzyka walutowego Benjamin Avraham – CEO fintechu Okoora.com ułatwiającego firmom planowanie i zarządzanie międzywalutowymi transakcjami. Według sondażu ABC Kamala Harris prowadzi z Donaldem Trumpem 51 do 47 proc. Różnice są zatem tak minimalne, że należy poważnie brać pod uwagę obie opcje. Wraz z analitykami Okoora przeanalizowaliśmy, jak wybory w USA mogą wpłynąć na kondycję polskiego złotego. Oto możliwe scenariusze.
Ktokolwiek wygrywa: to się nie zmienia
Pomimo różnic politycznych, żaden z kandydatów nie powinien radykalnie zmienić obecnej polityki podatkowej. I Trump, i Harris prawdopodobnie przedłużyliby obniżki podatków znane z czasów pierwszej kadencji Trumpa, choć w przypadku Harris może pojawić się presja ze strony Partii Demokratycznej, aby zwiększyć podatki korporacyjne i podatki od dochodów najbogatszych.Kolejne podobieństwo, wbrew deklaracjom z wieców i debat, dotyczy pracy imigrantów. Niezależnie od tego, kto obejmie urząd, gospodarka USA nadal będzie się opierać na napływie zagranicznej siły roboczej – zarówno legalnej jak i nielegalnej. Z prostego powodu: utrzymuje koszty pracy na względnie niskim poziomie. Pod tym kątem przedsiębiorstwa na całym świecie powinny spodziewać się kontynuacji statusu quo.
Wygrywa Harris: stabilnie, ale mniej konkurencyjnie
Zwycięstwo Harris może oznaczać względną stabilność wynikającą z kontynuacji obecnej polityki administracji Bidena. W związku z tym polscy eksporterzy mogą się spodziewać dalszych ułatwień handlu na linii Polska-Stany Zjednoczone. Kolejne pozytywne dla nas aspekty to kontynuacja tłumienia inflacji, obniżenie stóp procentowych i – w rezultacie – stopniowe osłabienie dolara względem złotego. Umacnianie się złotego może jednak osłabić konkurencyjność polskich eksporterów, zwłaszcza w branżach wyceniających swoje towary i usługi w dolarach. W tym scenariuszu długoterminowe planowanie i systematyczne ograniczanie ryzyka kursowego eksporterów jest niezbędne.
Wygrywa Trump - dolar rośnie, ale jest nieprzewidywalnie
Druga kadencja prezydencka Trumpa może mieć daleko idące skutki dla polskiej gospodarki. Dolar będzie umacniał się względem złotego (wciąż utrzymującego wysoką korelację z euro). Powodem są choćby cła importowe (zwłaszcza na towarach przemysłowych i surowcach), które celem pobudzenia amerykańskiej gospodarki zapowiada Trump. A ponad 80 proc. polskiego eksportu do USA, wynoszącego w zeszłym roku ok. 11 mld USD, to właśnie towary przemysłowe i surowce. Z drugiej strony polityka środowiskowa Trumpa może mieć korzystny wpływ na polską gospodarkę poprzez obniżenie globalnych cen energii i złagodzenie wymogów środowiskowych dotyczących importu.Nieprzewidywalność Trumpa sprawia, że na poziomie geopolitycznym trudno jest określić, jak jego prezydentura wpłynie na Polskę — czy Stany Zjednoczone wzmocnią swoje więzi z Polską, która jest postrzegana jako ważny sojusznik i członek NATO, który jako jeden z niewielu krajów zawsze przykładnie stosował się do wytycznych Trumpa dotyczących wydatków na obronność, czy też zdecydują się na przywrócenie relacji z Rosją celem zakończenia wojny w Ukrainie.Wygrana Trumpa oznacza niestabilną kadencję prezydencką, co zarówno pod względem kursów walutowych, jak i cen surowców dotyczy również firm w Polsce. Z praktycznego punktu widzenia, polscy importerzy, zwłaszcza ci importujący towary i usługi denominowane w dolarach amerykańskich, powinni przygotować się na dewaluację złotego. Z kolei polscy eksporterzy powinni nauczyć się wykorzystywać zmienność kursów walutowych, aby wykorzystywać nadarzające się okazje i „łapać” korzystne kursy wymiany, gdy takie się pojawią.