Limity i zasady finansowania kampanii
Komitet każdego z kandydatów na prezydenta RP może w kampanii wydać maksymalnie 24,6 mln zł. Rejestr wpłat na komitet wyborczy obejmuje darowizny o wyższej wartości niż płaca minimalna (czyli powyżej 4 666 zł). Maksymalna suma wpłat od jednej osoby fizycznej wynosi 69,99 tys. zł. To piętnastokrotność płacy minimalnej. Bierzemy pod lupę środki zebrane przez poszczególnych kandydatów na prezydenta Polski. Kto uzyskał najwięcej na swoją kampanię wyborczą, a kto najmniej wpłat?
Okazuje się, że najwięcej darowizn o wartości wyższej niż płaca minimalna otrzymał Rafał Trzaskowski. Kandydat Koalicji Obywatelskiej cieszy się największą liczbą przelewów o maksymalnej możliwej wartości. Wsparło go kilku najbogatszych Polaków. Na kampanię Rafała Trzaskowskiego wpłacono 3 849 270 zł.
Ile pieniędzy zebrali kandydaci? Trzaskowski na podium
Drugi po Trzaskowskim jest Karol Nawrocki. Kandydata popieranego przez PiS licznie wspierają politycy tej partii oraz osoby, które za rządów PiS pracowały w państwowych spółkach. Na rzecz Karola Nawrockiego wpłacono 1 606 880 zł.
Trzeci w tej kategorii jest Sławomir Mentzen, któremu wysokie darowizny przekazali przedsiębiorcy. Sławomirowi Mentzenowi przekazano 960 348,28 zł.
W rejestrze komitetu Szymona Hołowni widać 204 240 zł. W przypadku tego kandydata widać wsparcie finansowe napływające od polityków, przedstawicieli świata nauki.
A ile udało się w taki sposób zebrać kandydatom lewicy? W rejestrze wpłat Magdaleny Biejat widać 45 tys. zł. Natomiast wsparcie na rzecz Adriana Zandberga wynosi w rejestrze wpłat 108 tys. zł. Ciekawie wygląda sytuacja Joanny Senyszyn, która sama sobie wpłaciła 50 tys. zł.
Finanse pozostałych branych pod uwagę kandydatów wyglądają następująco: Artur Bartoszewicz otrzymał 64 331 zł i Grzegorz Braun otrzymał 652 463 zł.
