TSUE daje frankowiczom nową broń. Bankom trudniej odzyskać pieniądze

Trybunał Sprawiedliwości UE znów staje po stronie konsumentów. W najnowszym orzeczeniu dotyczącym kredytów frankowych TSUE jasno stwierdził, że złożenie przez kredytobiorcę oświadczenia o potrąceniu nie może być automatycznie uznawane za zrzeczenie się kluczowego zarzutu przedawnienia wierzytelności banku. To decyzja, która może zmienić bieg wielu postępowań sądowych w Polsce.

Protest frankowiczów w Warszawie, gdzie demonstranci trzymają transparent z napisem Bank nas oszukał! i transparenty potępiające lichwę. Z lewej młody mężczyzna z czerwoną tubą. Więcej o orzeczeniu TSUE korzystnym dla frankowiczów przeczytasz na Super Biznes.

i

Autor: Archiwum serwisu Protest frankowiczów w Warszawie, gdzie demonstranci trzymają transparent z napisem "Bank nas oszukał!" i transparenty potępiające lichwę. Z lewej młody mężczyzna z czerwoną tubą. Więcej o orzeczeniu TSUE korzystnym dla frankowiczów przeczytasz na Super Biznes.
Super Biznes SE Google News
  • TSUE orzekł, że złożenie przez konsumenta oświadczenia o potrąceniu nie oznacza automatycznie zrzeczenia się zarzutu przedawnienia wierzytelności banku o zwrot kapitału kredytu frankowego.
  • Rozstrzygnięcie TSUE chroni konsumentów, wskazując, że dyrektywa unijna sprzeciwia się automatycznemu utożsamianiu wykonania jednego prawa procesowego z dorozumianym zrzeczeniem się innego.
  • Trybunał podkreślił, że uzależnianie zarzutu przedawnienia od niedokonania potrącenia ogranicza prawa konsumenta i może zniechęcać do dochodzenia roszczeń.
  • Orzeczenie TSUE, choć nie rozstrzyga konkretnej sprawy, ma kluczowe znaczenie dla przyszłych sporów frankowych i wzmacnia pozycję konsumentów wobec banków

Kluczowe rozstrzygnięcie TSUE: Potrącenie to nie zrzeczenie się zarzutu przedawnienia

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w czwartkowym orzeczeniu odpowiedział na pytanie prejudycjalne polskiego sądu, rozwiewając wątpliwości dotyczące wzajemnych rozliczeń po unieważnieniu umowy kredytowej. Zgodnie z najnowszym wyrokiem TSUE, złożenie przez konsumenta oświadczenia o potrąceniu nie może być automatycznie interpretowane jako zrzeczenie się zarzutu przedawnienia roszczeń banku o zwrot kapitału. Sędziowie w Luksemburgu podkreślili, że unijna dyrektywa w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich stoi na straży praw kredytobiorcy.

Według Trybunału, aby konsument mógł zrzec się tak istotnego prawa procesowego, musi wyrazić swoją wolę „w sposób świadomy”. Automatyczne utożsamianie jednego działania (oświadczenia o potrąceniu) z dorozumianym zrzeczeniem się innego (zarzutu przedawnienia) jest niezgodne z celem dyrektywy. Jak podkreślono w uzasadnieniu, taka praktyka „może to uniemożliwić konsumentowi skuteczne skorzystanie z przysługujących mu praw procesowych lub zniechęcić go do skorzystania z nich”.

Skąd wzięło się pytanie do TSUE? Pułapka w polskim prawie

Sprawa trafiła do Luksemburga za sprawą Sądu Okręgowego w Warszawie, który rozpatrywał pozew banku przeciwko konsumentowi o zwrot kapitału po unieważnieniu umowy. Pozwany kredytobiorca podniósł zarzut przedawnienia, ale jednocześnie złożył oświadczenie o potrąceniu swoich roszczeń wobec banku. To stworzyło prawny impas. Problem wynikał z dotychczasowej interpretacji polskiego prawa, zgodnie z którą złożenie oświadczenia o potrąceniu jest równoznaczne z uznaniem długu, co uniemożliwiało podniesienie zarzutu, że nastąpiło już przedawnienie roszczeń banku.

Sąd krajowy stanął przed dylematem: z jednej strony wierzytelność banku faktycznie uległa przedawnieniu, ale z drugiej – działanie konsumenta, w świetle polskiego orzecznictwa, niweczyło ten zarzut. Taka sytuacja stawiała kredytobiorcę w sytuacji bez wyjścia, zmuszając go do wyboru między dwoma przysługującymi mu prawami, co w praktyce osłabiało jego pozycję.

Jakie będą skutki wyroku dla frankowiczów i banków?

Orzeczenie TSUE jest wiążącą wytyczną dla polskich sądów i będzie miało bezpośredni wpływ na tysiące toczących się i przyszłych spraw. Orzeczenie to znacząco wzmacnia pozycję procesową osób posiadających unieważniony kredyt frankowy, chroniąc ich przed niekorzystnymi skutkami proceduralnych pułapek. Konsumenci nie będą już musieli obawiać się, że składając oświadczenie o potrąceniu, jednocześnie pozbawiają się możliwości obrony poprzez zarzut przedawnienia.

Dla sektora bankowego wyrok oznacza konieczność rewizji strategii procesowych. Banki nie będą mogły już liczyć na to, że działanie konsumenta automatycznie „uzdrowi” ich przedawnione roszczenia. TSUE wyraźnie wskazał, że taka interpretacja prowadzi do sytuacji, w której „przedsiębiorca czerpie korzyści (przez dochodzenie wierzytelności) z jego własnego, niezgodnego z prawem zachowania”. Decyzja ta cementuje prokonsumencką linię orzeczniczą i stanowi kolejny ważny krok w porządkowaniu sporów na tle umów frankowych. 

Pieniądze to nie Wszystko - Marek Zuber
QUIZ PRL. Marnotrawstwo i niegospodarność w PRL-u. Te absurdy z czasów PRL przebiły aferę KPO
Pytanie 1 z 15
Jaki system gospodarczy funkcjonował w PRL, sprzyjający marnotrawstwu?
QUIZ PRL. Marnotrawstwo i niegospodarność w PRL-u. Te absurdy z czasów PRL przebiły aferę KPO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki