
- TSUE potwierdza, że sam WIBOR jest niepodważalny: Opinia Rzecznika Generalnego TSUE wskazuje, że sądy nie mogą kwestionować legalności ani metody ustalania wskaźnika WIBOR.
- Możliwa ocena uczciwości klauzul umownych: Sądy krajowe mogą badać, czy banki wypełniły obowiązek informacyjny i czy klauzule dotyczące zmiennego oprocentowania opartego na WIBOR były dla konsumentów zrozumiałe i uczciwe.
- Ostrzeżenie przed kancelariami: Prezes ZBP, Tadeusz Białek, apeluje, by nie ufać kancelariom prawnym obiecującym unieważnienie kredytu opartego na WIBOR, ponieważ sprawy te są z góry przegrane i narażają klientów na wysokie koszty.
- WIBOR pozostanie do 2028 roku: Pomimo dyskusji, WIBOR będzie stosowany w umowach kredytowych co najmniej do początku 2028 roku, kiedy to ma zostać zastąpiony nowym wskaźnikiem
Opinia Rzecznik Generalnej TSUE – co oznacza dla kredytobiorców?
Rzecznik Generalna Trybunału Sprawiedliwości UE, Laila Medina, wydała opinię, która może mieć kluczowe znaczenie dla tysięcy polskich kredytobiorców. Wskazała w niej, że choć klauzule umowne dotyczące zmiennego oprocentowania opartego na wskaźniku WIBOR podlegają ocenie pod kątem ich uczciwości, to ocena ta ma swoje granice. Otwiera to sądom krajowym drogę do badania, czy warunki umowy były dla klientów w pełni zrozumiałe i transparentne.
Kluczowy wniosek płynący z opinii jest jednak jednoznaczny. Co istotne, Rzecznik Generalna wskazała, że sąd krajowy nie może badać samej metody ustalania wskaźnika WIBOR ani jego legalności jako takiej. Sąd ma jedynie uprawnienia do badania, czy konkretny warunek w umowie był przedstawiony w sposób uczciwy i czy konsument świadomie zgodził się na związane z nim ryzyko. To istotne ograniczenie dla osób liczących na całkowite podważenie podstawy oprocentowania swojego kredytu.
Prezes ZBP ostrzega przed kancelariami. "Obiecują gruszki na wierzbie"
Opinia TSUE wywołała natychmiastową reakcję sektora bankowego. Prezes Związku Banków Polskich, dr Tadeusz Białek, w rozmowie z Super Biznesem stwierdził, że orzeczenie potwierdza, iż "WIBOR jest nie do podważenia przez sądy". Zaapelował jednocześnie do kredytobiorców, by nie dawali się zwieść ofertom kancelarii prawnych obiecujących unieważnienie umów na podstawie wadliwości wskaźnika.
"Chciałem ostrzec klientów banków przed takimi ofertami. Zidentyfikowaliśmy wiele przypadków, w naszej ocenie nieuczciwych działań kancelarii prawnych (...) poprzez obietnicę »gruszek na wierzbie«, czyli potencjalnego uzyskania rozstrzygnięcia o unieważnieniu kredytu" - mówił prezes ZBP. Jak stwierdził prezes ZBP, kancelarie prawne wykorzystują naiwność kredytobiorców oraz ich brak znajomości prawa, naciągających ich na z góry przegrany proces, w efekcie którego klient ponosi dodatkowe, olbrzymie koszty.
Czy można podważyć umowę kredytową opartą na WIBOR?
Z opinii Rzecznik TSUE i komentarzy ekspertów wyłania się jasny obraz sytuacji. Próba zakwestionowania legalności samego wskaźnika WIBOR jest skazana na porażkę. Jak wyjaśniał prezes Białek,
"WIBOR jest kluczowym wskaźnikiem przewidzianym przez rozporządzenie unijne BMR (...) nie ma żadnych podstaw prawnych do kwestionowania WIBOR-u". Według danych ZBP, do tej pory żaden sąd nie zakwestionował funkcjonowania wskaźnika.
Nie oznacza to jednak, że kredytobiorcy są bezradni. Droga do ewentualnego zakwestionowania umowy wiedzie nie przez podważanie wskaźnika, a przez wykazanie, że bank nie dopełnił obowiązku informacyjnego. Oznacza to, że ewentualne podważenie umowy będzie mogło opierać się na braku transparentności ze strony banku, a nie na wadliwości konstrukcji WIBOR-u. Przedstawiciel PKO Banku Polskiego, reprezentujący bank przed TSUE adwokat Bartosz Miąskiewicz z kancelarii CMS Cameron McKenna, podkreślają, że opinia potwierdza prawidłowość stosowanych przez banki praktyk i znacząco ogranicza pole do kwestionowania umów. Sąd będzie mógł zbadać, czy klient został jasno poinformowany o ryzyku, ale nie o legalność wskaźnika. Tymczasem, jak podsumował prezes ZBP, "WIBOR pozostanie z nami co najmniej do początku 2028 roku".
Polecany artykuł: