Donald Tusk wylatuje do Brukseli odblokować Polsce KPO
W środę 25 października Donald Tusk wylatuje do Brukseli, aby spotkać się z przedstawicielami unijnych instytucji. Celem wizyty jest przedstawienie planów relacji z Unią Europejską po tym jak zostanie wybrany premierem oraz odblokowanie wypłat funduszy z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski.
Jak pisze "Rzeczpospolita" Donald Tusk nie musi przedstawiać się przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i przewodniczącemu Parlamentu Europejskiego Robercie Metsoli, gdyż przewodniczący Koalicji Obywatelskiej jest im już dobrze znany.
Walka o odblokowanie KPO to walka z czasem. Czy Tusk zdąży?
Wypłata miliardów euro z KPO (158,5 mld zł, z czego 106,9 mld zł dotacji i 51,6 mld zł preferencyjnych pożyczek) było blokowane przez Unię Europejską, która wskazywała, że Polska ma problemy z praworządnością. Prawo i Sprawiedliwość długo zabiegał o wypłatę środków, ale mimo zapewnień, że te "niedługo popłyną do Polaków", nie udało się zrealizować tej obietnicy w trakcie kadencji.
Jeśli zostanie utworzony nowy rząd w którego skład wejdą Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica, można spodziewać się "nowego otwarcia" w relacjach z Unią Europejską. "Rz" zauważa jednak, że jeśli rząd nie powstanie do 21 listopada mogą być problemy z realizacją wypłat.
Do tego terminu unijne rozporządzenie określa, kiedy Koalicja Obywatelska musi wydać rekomendację w sprawie decyzji o rozszerzonym programie pożyczkowym. Następnie projekt ma trafić na unijną radę ministrów, która odbędzie się do 8 grudnia. "Rz" zauważa, że jeśli do 21 listopada KPO nie uda się odblokować, później Polska będzie musiała dłużej czekać na zakończenie unijnego procesu biurokratycznego.
Polecany artykuł: