Bezpieczeństwo narodowe ponad biznesem
Zgodnie z zapowiedzią Donalda Tuska dwie stacje telewizyjne TVN i Polsat mają zostać wpisane do wykazu firm strategicznych, co oznacza, że podlegają ochronie przed niebezpiecznym - z punktu widzenia interesów państwa polskiego - przejęciem.
Jak zaznaczał premier, podczas konferencji prasowej, "chcę potwierdzić pogłoski, że na wschodzie odnajdujemy zainteresowanych ewentualnym przejęciem mediów albo wpływaniem na pracę mediów w Polsce. Ta sprawa jest bardzo poważna"- stwierdził szef rządu.
O to co oznacza w praktyce takie rozwiązanie, zapytaliśmy dr Tomasz Chilarski ekspert BCC z kancelarii radców prawnych Moczkowski Chilarski Sieklicki i partnerzy.
Jak wyjaśniał ekspert na mocy tej ustawy, minister ds. aktywów państwowych ma prawo sprzeciwu wobec takiej transakcji z powołaniem się na potrzebę ochrony porządku publicznego lub bezpieczeństwa publicznego.
„W razie wpisania określonej spółki na listę spółek podlegających ochronie, potencjalny nabywca zobowiązany jest zawiadomić ministra o zamiarze nabycia udziałów/akcji tej spółki” – mówi Chilarski.
I dodaje, że "minister zanim wyda decyzję ma prawo żądać dodatkowych informacji i dokumentów od nabywcy, aby ustalić czy nabycie może zagrażać porządkowi lub bezpieczeństwu publicznemu".
Chilarski wskazuje, że "każdy potencjalny nabywca jest przedmiotem indywidualnego badania pod kątem czy nabycie udziałów/akcji spółki zagraża porządkowi publicznemu lub bezpieczeństwu publicznemu, niezależnie od tego czy podmiot pochodzi z UE czy z poza Unii".
Również w rozmowie z Super Biznesem prawnik i medioznawca dr Macieja Mrozowskiego z Instytutu Dziennikarstwa UW i SWPS, wyjaśnia, że w takim wypadku, służby „prześwietlają” pochodzenie kapitału firmy, która będzie chciała nabyć media.
-To oznacza, że gdyby okazało się, że pochodzi on z kraju nieprzyjaznego Polsce, to będzie można taką transakcję zablokować lub unieważnić. Państwo ma prawo, a nawet obowiązek chronić polskie media przed wrogim przejęciem. Uważam, że bezpieczeństwo narodowe w tym wypadku powinno stać ponad biznesem – komentuje dr Mrozowski dla Super Biznesu.
Chilarski podobnie jak Mrozowski oceniają, że jest to dobra decyzja rządu, objęcia ochroną akurat tych dwóch spółek.
-Blokada ewentualnej transakcji ma swoje właściwe uzasadnienie prawne, bo obie spółki świadczą usługi telekomunikacyjne istotne z pkt. widzenia bezpieczeństwa państwa - twierdzi ekspert BCC w rozmowie z Super Biznesem.
Dr Mrozowski podkreśla, że pochodzenie kapitału ma znaczenie i jako przykład podaje sektor bankowy. Jak stwierdził przekonaliśmy się w ostatnich latach, że powinien on być przynajmniej częściowo w "polskich rękach", teraz w jego ocenie rząd podąża za tą logiką rozszerzając ją na media.
Podobne przepisy już obowiązują w innych krajach europejskich.