Klasyfikacja od A do G, potem renowacja
Według nowych przepisów budynki będa sklasyfikowane od A do G. Kolejnym krokiem po wprowadzeniu klasyfikacji będzie zakwalifikowanie 15 proc. najmniej efektywnych budynków do klasy G, oraz zobowiązanie do podniesienia budynków mieszkalnych z klasy G do F do 2030 r., a do klasy E do 2033 r.- wyjaśnia w rozmowie z Polską Agencją Prasową Joanna Flisowska z think-tanku Instytut Reform, cytowana przez gazeta.pl.
Portal cytuje Aleksandrę Stępniak, założycielkę stowarzyszenia Fala Renowacji, która wyjaśnia, że kompleksowa modernizacja, czyli tzw. fala renowacji, czeka wszystkie państwa europejskie, ponieważ w budynkach wciąż mamy olbrzymi, niewykorzystany potencjał zwiększenia efektywności energetycznej, co implikuje zwiększenie naszego komfortu, zdrowia, bezpieczeństwa energetycznego, ograniczenia kosztów energii i wielu innych związanych z tym aspektów - mówi Stępniak.
Według informacji gazety.pl w Polsce nawet 70 proc. budynków jest w złym lub bardzo złym stanie technicznym. Na ich modernizację są potrzebne odpowiednie fundusze - mówi.
-W ramach prac renowacyjnych zmodernizowane mają więc zostać przede wszystkim te budynki, które działają niczym wampiry energetyczne - są nieefektywne i wymagają sporo węgla lub gazu do ogrzania- dodaje ekspertka.
Gazeta.pl informuje, że prace nad szczegółowymi rozwiązaniami trwają, dlatego nie wiadomo też jeszcze, jak dokładnie będzie wyglądała procedura nadawania budynkom określonych klas. Jak wyjaśnia ministerstwo, konieczne jest uwzględnienie wszystkich rozwiązań architektoniczno-instalacyjnych stosowanych w Polsce.