Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w porównaniu z poprzednim rokiem podrożało niemal wszystko. Płacimy więcej za chleb (ceny zbóż wzrosły od 15 do nawet 17,5 proc. w porównaniu z rokiem 2018), ziemniaki (wzrost o niemal 90 proc. na targowiskach, wieprzowinę i drób (wzrost o ponad 8 proc.) oraz wołowinę (wzrost o 0,3 proc.). Jak to może przełożyć się na ceny w restauracjach czy barach?
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Za urodzenie dzieci dostanie niemal 50 tys. zł. Rodzice z Krakowa mogą też liczyć na ulgi
Gdyby właściciele lokali gastronomicznych w znanych kurortach (gdzie koszt obiadu potrafi być i tak bardzo duży) podobnie podnosili ceny w swoim menu, za uwielbiany przez Polaków kotlet schabowy z ziemniakami i surówką zapłacilibyśmy nie ok. 17 złotych, a już 20 złotych. Porcja frytek mogłaby kosztować już nie 5-7 złotych, a 9-13 złotych, za kiełbasę z grilla o złotówkę więcej, czyli 8 złotych, a udko kurczaka z rożna wraz z frytkami mogłoby kosztować nas nawet 26 złotych!
Całe szczęście, że restauracje czy bary rzadko podnoszą ceny równomiernie do wzrostu cen hurtowych czy tych na targowiskach. Z drugiej strony ciężko liczyć, że żadnych podwyżek nie będzie i wakacje 2019 mogą się okazać dla Polaków najdroższe od lat.
PRZYKŁADOWE MOŻLIWE CENY OBIADÓW NA WAKACJACH 2019 W POLSCE |
|
Kotlet schabowy z ziemniakami i surówką | 20 złotych |
Porcja frytek | 9-13 złotych |
Kiełbasa z grilla | 8 złotych |
Udko z kurczaka z frytkami | 26 złotych |