Oprócz wspomnianych Niemiec, na leki dużo wydają też Hiszpanie. Rocznie na osobę przeznaczają na ten cel 336 euro (1461,6 zł). Nie mniej wydają Francuzi – 549 euro (2388,15 zł). Nasi sąsiedzi, Czesi, wydają na leki 232 euro (1009,2 zł) na osobę rocznie, a Węgrzy – 247 euro (1074,45 zł). Jak więc widać, na tle innych państw na medykamenty przeznaczamy wręcz śmiesznie mało.
ZOBACZ TEŻ: Darmowe leki dla seniorów później niż obiecywała Szydło
Skąd więc wzięło się przekonanie, że Polacy to naród lekomanów? Wynika to z tego, że leki kupujemy bardzo chętnie, mimo że kosztują one sporą część naszych dochodów. A z drugiej strony, jak wynika z porównania cen leków na rynku europejskim, medykamenty dostępne w naszym kraju są jednymi z najtańszych w Unii, przez co, nawet za małe kwoty, możemy kupować leki w nadmiarze.
ZOBACZ TEŻ: Górnicy chcą darmowego węgla dla „swoich” emerytów
DNB Bank i Deloitte twierdzą, że wydatki na leki stanowią w Polsce nawet 21 proc. ogólnych wydatków na ochronę zdrowia. Według ekspertów tempo sprzedaży medykamentów w bieżącym roku wciąż będzie w Polsce rosło, ale już nie tak gwałtownie jak to było w roku poprzednim, zarówno na rynkach aptecznym jak i szpitalnym.
Źródło: gazetalubuska.pl
Tylko Łotysze i Rumuni wydają na leki mniej niż Polacy
Choć często słyszymy o tym, że Polacy bez sensu faszerują się lekami (najczęściej w odniesieniu do łatwo dostępnych środków przeciwbólowych), okazuje się, że w porównaniu z innymi krajami UE nie wydajemy na medykamenty aż tak dużo. Podczas gdy statystyczny Polak rocznie przeznacza na lekarstwa 139 euro (604,65 zł), Niemiec w tym samym czasie wydaje na ten cel aż 510 euro (2218,5 zł). Pod względem wydatków na medykamenty jesteśmy w Europie na trzecim miejscu od końca - za nami są tylko Łotwa i Rumunia.