Fabryka samochodów

i

Autor: Shutterstock

Prawo

UE luzuje przepisy w sprawie emisji CO2. Mają poprawić sytuację producentów aut

2025-05-08 17:54

Rewolucja w unijnej polityce klimatycznej? Parlament Europejski zaskakuje decyzją o złagodzeniu norm emisji CO2 dla producentów aut. To odpowiedź na rosnącą konkurencję ze strony Chin i USA, które coraz śmielej wkraczają na europejski rynek. Czy ta zmiana uratuje europejską motoryzację przed zagraniczną ekspansją?

Czy europejski przemysł motoryzacyjny odetchnie z ulgą? Parlament Europejski w Strasburgu podjął kluczową decyzję, która może wpłynąć na przyszłość producentów samochodów w obliczu rosnącej konkurencji ze strony Chin i USA. W czwartkowym głosowaniu europosłowie poparli zmiany dotyczące unijnych norm emisji dwutlenku węgla, dając firmom motoryzacyjnym więcej czasu na dostosowanie się do ambitnych celów redukcyjnych. Czy to krok w dobrym kierunku, czy ustępstwo wobec wyzwań globalnego rynku?

Zmiana kursu w unijnej polityce klimatycznej

Decyzja Parlamentu Europejskiego to odpowiedź na propozycję Komisji Europejskiej z kwietnia, która zakładała wydłużenie okresu przejściowego dla producentów samochodów osobowych i dostawczych. Zamiast jednego roku, firmy otrzymają aż trzy lata na dostosowanie się do unijnych celów redukcji emisji CO2. To istotna zmiana, która ma pomóc uniknąć dotkliwych kar finansowych.

Kluczowym powodem zmiany podejścia są potencjalne kary, które groziły producentom za niezrealizowanie celów redukcyjnych w 2025 roku. Według szacunków niektórych koncernów motoryzacyjnych, łączne kary mogłyby sięgnąć nawet 15 mld euro. Tak ogromne obciążenie finansowe mogłoby poważnie osłabić europejski przemysł motoryzacyjny, czyniąc go mniej konkurencyjnym na globalnym rynku.

Obecnie obowiązujące przepisy unijne nakładają na producentów obowiązek, aby co najmniej jedną piątą sprzedaży stanowiły pojazdy elektryczne. W przeciwnym razie firmy muszą liczyć się z karami finansowymi. Dzięki proponowanej zmianie, producenci będą mieli czas do 2027 roku na dostosowanie się do limitów emisji. To dodatkowe trzy lata, które mogą okazać się kluczowe dla transformacji sektora motoryzacyjnego.

Odpowiedź na globalną presję

Propozycje Komisji Europejskiej są bezpośrednią odpowiedzią na rosnącą presję ze strony chińskich i amerykańskich producentów aut elektrycznych. Firmy z Chin i USA coraz śmielej wkraczają na europejski rynek, oferując konkurencyjne cenowo i technologicznie pojazdy. Złagodzenie norm emisji ma dać europejskim producentom więcej czasu na rozwój i wdrożenie własnych technologii, aby skutecznie konkurować z zagraniczną konkurencją.

Wejście w życie proponowanych zmian wymaga jeszcze zatwierdzenia przez rządy państw unijnych w ramach Rady UE oraz przez Parlament Europejski. Czwartkowe głosowanie w Parlamencie Europejskim to ważny krok w tym procesie. Propozycja KE została poparta przy 458 głosach za, 101 przeciw oraz 14 wstrzymujących się.

Europoseł Dariusz Joński (KO), komentując decyzję Parlamentu Europejskiego, podkreślił, że "w dobie ekspansji amerykańskich, chińskich samochodów karanie tych, którzy produkują tutaj, w Europie, samochody spalinowe, nie ma najmniejszego sensu. Dlatego też od pierwszych dni zabiegaliśmy i przekonywaliśmy również te największe grupy polityczne, żeby od tego odejść". Jego słowa wskazują na szerokie poparcie dla zmiany podejścia w unijnej polityce klimatycznej.

dr Sonia Buchholtz, dyrektor programu finansowania trasformacji przemysłu z Forum Energii EKG 2025
Super Biznes SE Google News
QUIZ PRL. Fiat 125p - symbol modernizacji PRL-u.
Pytanie 1 z 15
Dlaczego na karoserii przy numerze modelu widnieje literka "p"?
Wielki skok technologiczny: jak Fiat 125p zmodernizował polski przemysł

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze