Podczas konferencji prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego padło pytanie o ujemne stopy Europejskiego Banku Centralnego. Argumentowano, że takie rozwiązanie skutkuje mniejszą dolegliwością dla banków. Czy NBP planuje wprowadzić takie zmiany?
- Obserwujemy rentowność banków. Ustawowo jesteśmy zobowiązani do dbałości o stabilność systemu bankowego. Rentowność banków to temat dla zarządów banków komercyjnych. To nie zadanie NBP. W szczególności zadaniem NBP, o czym niektórzy może zapominają, nie jest dotowanie sektora bankowego, kosztem gospodarki. W żadnym wypadku nie pójdziemy w tym kierunku, że polski podatnik ma ponosić wyższe ciężary, żeby poprawić sytuacje banków. Zarządy banków komercyjnych murza sobie z tym poradzić. To byłoby wbrew prawu, wbrew celom ustawowym i niezgodne z poczuciem przyzwoitości - odpowiedział Glapiński.
Ujemne oprocentowanie oznaczałoby, że konsument musiałby m.in płacić bankowi za swoje oszczędności. Podobne pomysły krytykował m.in. UOKiK, , który zwracał uwagę, że takie rozwiązanie depozytów uderzy w konsumentów, powodując jednocześnie szereg ryzyk o charakterze makroekonomicznym. - Nie można karać konsumentów za oszczędzanie. Tego typu zakusy ze strony niektórych banków i ich organizacji branżowej z pewnością podważą i tak już nadwyrężone zaufanie społeczeństwa do systemu bankowego. Oszczędności konsumentów narażone są na uszczuplenie siły nabywczej z powodu zerowego oprocentowania depozytów, rosnących opłat i prowizji bankowych czy wyższej niż w ostatnich latach inflacji - oceniał prezes UOKiK Tomasz Chróstny.