Niedawno pisaliśmy o unijnej dyrektywie, która ułatwi mieszkańcom Ukrainy przemieszczanie się na terenie Unii Europejskiej. Jeżeli wszystkie państwa członkowskie poprą projekt przegłosowany przez Parlament Europejski, obywatele Ukrainy uzyskają zgodę na pobyt w UE bez wizy do 90 dni już od najbliższych wakacji. Oddzielne udogodnienia dla naszych sąsiadów przygotowuje Polska. 1 stycznia 2018 r. mają zacząć obowiązywać nowe, uproszczone procedury zatrudniania Ukraińców przez Polaków. To ukłon w stronę pracowników tymczasowych zza wschodniej granicy.
Zobacz także: Wizy dla Ukraińców zostaną zniesione? Jest zgodna PE na krótkoterminowy pobyt
Rafał Romanowski, wiceminister rolnictwa, potwierdził w rozmowie z „Gazetą Polska Codziennie", że Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, która zawiera nowe regulacje. Po zmianach czas oczekiwania na zezwolenie na pracę w Polsce ma wynieść 7 dni, a w trudnych przypadkach – 30 dni. Dodatkowo pracownik, który regularnie podejmuje zatrudnienie u tego samego rolnika, będzie mógł otrzymać zezwolenie na pracę na okres trzech lat. W takiej sytuacji wystarczy potwierdzić swój przyjazd. Ponadto zatrudnienie Ukraińca ma być możliwe na okres dziewięciu, a nie, jak dotychczas, sześciu miesięcy – wynika z tekstu opublikowanego przez gpcodziennie.pl.
Przeczytaj również: Polska to raj dla pracowników z Ukrainy. Ilu imigrantów przyjęliśmy?
Zatrudnianie Ukraińców ma swoje plusy i minusy. Polskim pracodawcom daje szansę obsadzenia tych stanowisk, którymi nie są zainteresowani Polacy, natomiast mieszkańcy Ukrainy zyskują możliwość atrakcyjnego dla nich zarobku. Niestety, często zdarza się, że warunki pracy imigrantów ze Wschodu pozostawiają wiele do życzenia. Jak wskazuje NSZZ „Solidarność", często pracują oni w oparciu o umowy o dzieło, przez co mają gorsze warunki pracy – wynagradzanie, którego nie obejmuje minimalna stawka godzinowa i nieopłacone ubezpieczenia społeczne. Zaistniała sytuacja psuje rynek pracy, ponieważ Ukraińcy przyjmują oferty, którymi Polacy nie są zainteresowani. Jak podkreślają związkowcy, w naszym kraju ma miejsce dumping socjalny.
Źródła: gpcodziennie.pl, biznes.onet.pl