Jak informuje „Rzeczpospolita” sądy przyznały już 196 tys. złotych rekompensat za bezczynność poszczególnych wojewodów oraz za długie prowadzenie spraw związanych z zezwoleniami na pobyt czasowy i pracę w naszym kraju. To jednak nie koniec, kolejne złożone pozwy czekają na rozpatrzenie, według raportu NIK w sądach znalazły się już kolejne 183 skargi.
Nadchodzi kryzys w budownictwie. Sprawdź, czy dokończą ci mieszkanie
Na długim postępowaniu tracą nie tylko imigranci, którzy miesięcy nie są pewni swojej przyszłości, ale przede wszystkim uderza to również w pracodawców. Jak pisze „Rzeczpospolita” w niektórych miejscach na rozpatrzenie sprawy trzeba czekać nawet rok. Za taki stan rzeczy odpowiadają przede wszystkim braki kadrowe. Eksperci wskazują, że pewnym rozwiązaniem problemu mogłoby być wydłużenie dozwolonego zatrudnienie na podstawie oświadczenia z 6 do 18 miesięcy.