UE wprowadza w życie regulacje dla BigTechu
Przepisy DMA, jak i DSA (akt o usługach cyfrowych) weszły w życie jeszcze w listopadzie 2022 roku, od maja 2023 roku obowiązują w większości krajów UE. Jednak od 6 marca 2024 roku przepisy są wiążące także dla Big Techu, czyli największych firm technologicznych ma świecie, które UE nazywa "gatekeeperami". Celem regulacji jest zwiększenie konkurencyjności na rynku technologicznym.
Na czym polegają regulacje? Gatekeeperzy maja obowiązek umożliwiać podmiotom trzecim współdziałanie z ich usługami. Jednocześnie mają zakaz faworyzowania produktów i usług w rankingach, np. wynikach wyszukiwania niż podobne usługi firm trzecich.
Gatekeeperzy mają także obowiązek udostępniania użytkownikom biznesowym dostępu do danych generowanych podczas korzystania z platformy oraz zawieranie umów poza platformą gatekeepera.
Wielkie korporacje technologiczne nie mogą również ograniczać konsumentów w kontaktach z firmami zewnętrznymi, oraz uniemożliwiać użytkownikom odinstalowywania fabrycznie zainstalowanych aplikacji.
Spore zmiany objęły także reklamy, reklamodawcy mają mieć narzędzia, które umożliwią im sprawdzenie efektywności reklam. Jednocześnie platformy mają zakaz śledzenia użytkownika w kontekście reklamowym bez jego zgody.
Jakie są skutki wejścia w życie DMA? W wersji beta WhatsAppa pojawia się informacja o obsługiwaniu przez komunikator wiadomości z innych podobnych aplikacji. Dzięki temu aplikacją będziemy mogli odbierać także wiadomości z np. messengera. Ponadto na początku 2024 roku na iPhone'y i iPady wróciła popularna gra Fortnite.
Ponadto jeśli teraz w wyszukiwarce Google wpiszemy, automatycznie wyskakiwał nam widget z mapami Google. Teraz gdy to zrobiony, zobaczymy listę wyników z portalami, które oferują podobne usługi. Zdaniem UE wcześniej Google umieszczając widget do swojej aplikacji, faworyzowało swoją usługę względem innych, mogło być uznane jako forma nieuczciwej konkurencji.
Za nieprzestrzeganie przepisów firmom grozi kara wysokości nawet 10 proc. globalnego obrotu, a w razie powtórzenia się sytuacji, nawet 20 proc.
Jaki jest powód wprowadzenia regulacji?
Powodem wprowadzenia takich przepisów jest coraz większy wpływ świata cyfrowego na nasze życie codzienne. Problem w tym, że obecnie na wielu platformach gigantyczną, wręcz monopolistyczną przewagę ma kilka firm. Przykładowo, Google ma 95 proc. udziału rynku wyszukiwarek i 60 proc. rynku przeglądarek internetowych, Microsoft 78 proc. rynku systemów operacyjnych PC, a rynek systemów operacyjnych na urządzenia mobilne podzielony między Google (Android ma 72 proc. rynku) i Apple (iOS to 27 proc. rynku).
Dzięki regulacji np. nie będzie możliwe, aby Microsoft zabronił w systemie Windows używania innych przeglądarek niż domyślny Microsoft Edge, bo inaczej liczyłby się z wysoką karą. DMA zakłada także zwiększenie bezpieczeństwa naszych danych, np. Amazon nie będzie mógł wykorzystywać naszych wyszukiwań do zwiększania popularnośći swoich produktów i usług, a Facebook nie będzie mógł wykorzystywać danych z Messengera do działania na Facebooku.