Konsumenci w UE mogą ograniczyć kupno wszelkich produktów spożywczych pochodzących z Polski - oceniła Rada Towarzystwa Ekonomistów Polskich, odnosząc się do sprawy nielegalnego uboju bydła.
Rada TEP w swoim oświadczeniu podaje, że "nagłośnione w ostatnim czasie przypadki wykrycia nielegalnego uboju bydła w Polsce wywołały już reakcję wielu państw członkowskich Unii Europejskiej, które nawołują swoich obywateli do niekupowania mięsa z Polski".
W komunikacie podkreślono, że z dużym prawdopodobieństwem problem ten nie będzie dotyczył wyłącznie polskiej wołowiny, bo konsumenci w UE - dbając o swoje zdrowie - mogą ograniczyć kupno wszelkich produktów mięsnych, a być może także innych artykułów spożywczych pochodzących z naszego kraju. Rada TEP stwierdziła, że gdyby doszło do realizacji tego scenariusza, odbudowa zaufania konsumentów do jakości żywności z Polski będzie trudna i długotrwała, a producenci żywności w Polsce doświadczą spadku popytu zapewne nie tylko ze strony kontrahentów w UE, ale także na rynkach leżących poza Europą.
Rada TEP zaapelowała do rządu o natychmiastowe wprowadzenie odpowiednich działań, które wzmocnią nadzór weterynaryjny nad ubojniami, co wymaga m.in. poprawy sytuacji kadrowej w powiatowych inspektoratach weterynaryjnych. Brak odpowiednich działań naprawczych może spowodować olbrzymie szkody finansowe wśród uczciwych producentów żywności, którzy gwarantują wysoką jakość swoich produktów.