UOKiK wydał tzw. istotny pogląd, czyli opinię bazującą na wiedzy i doświadczeniu urzędu, z zakresu kredytów frankowych. Urząd wyraził nadzieję, że jego stanowisko zostanie uwzględnione przez sąd, który rozstrzyga spór między frankowiczami a mBankiem. W 2010 r. 1247 klientów złożyło pozew grupowy przeciwko bankowi. Kredytobiorcy domagają się zwrotu wysokiego oprocentowania, jakie bank naliczał na niejasnych zasadach. mBank podnosił oprocentowanie według kryteriów, o których nie informował frankowiczów, a przyczyny wzrostu oprocentowania były niejasne dla konsumentów.
Przeczytaj również: Kolejna wygrana frankowicza z bankiem w sądzie. Pieniądze do zwrotu
- W wydanym istotnym poglądzie uznaliśmy, że postanowienie występujące w tych umowach kredytowych jest niedozwolone w całym zakresie. Tym samym nie wiąże ono konsumentów, a ponieważ postanowienie to określa przesłanki zmiany oprocentowania, a więc element istotny umowy, kwestionowane postanowienie może nawet powodować nieważność całej umowy – mówi Marek Niechciał, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W czerwcu br. na nieważność umów wskazał Rzecznik Finansowy, który także zajął w sprawie stanowisko korzystne dla frankowiczów. Podstawę do unieważnienia umów mogą stanowić tzw. klauzule abuzywne, czyli niedozwolone zapisy w umowach. Ponieważ polskie prawo nie mówi, co należy zrobić w sytuacji, w jakiej znaleźli się frankowicze, a ich losach musi roztrzygnąć sąd.
Zobacz także: Frankowicz wygrał z bankiem rekordową kwotę 100 tys. zł
– Mimo to, że ostateczna decyzja należy do sądu, mamy nadzieję, że nasze działanie skłoni strony do wypracowania rozwiązania, a tym samym pomoże konsumentom zakończyć wieloletni spór – komentuje Marek Niechciał.
Prezes UOKiK mógł zabrać głos w sprawie frankowiczów dzięki nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Odkąd nowe przepisy weszły w życie, do urzędu wpłynęło siedem wniosków z prośbą o zajęcie stanowiska w podobnych sprawach.
Źródło: uokik.gov.pl, rf.gov.pl