Według stanu na 19 października br. bank prowadzi 8,1 tys. rachunków, na których zgromadzono depozyty o wartości 140,6 mln zł. Jak podkreśla KNF, klienci mogą liczyć na odzyskanie swoich pieniędzydzięki gwarancjom Bankowego Funduszu Gwarancyjnego BFG).
Wypłaty środków powinny zostać dokonane przez BFG w terminie 7 dni roboczych od dnia złożenia wniosku o upadłość banku. Zgodnie z prawem klienci mogą liczyć na zwrot depozytów w równowartości do 100 tysięcy euro.
Zobacz także: SKOK w woj. podkarpackim z zarządcą komisarycznym
Kłopoty Banku Spółdzielczego w Nadarzynie trwają już co najmniej rok. W wyniku kontroli w lutym tego roku KNF złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez były zarząd banku (skład zarządu został zmieniony jesienią ubiegłego roku).
W kwietniu w mediach zaczęły pojawiać się informacje o niekorzystnej sytuacji banku, co doprowadziło do niekontrolowanego odpływu depozytów. Tylko w okresie od 15 do 21 kwietnia 2016 r. klienci wycofali z banku 72,1 mln zł, co spowodowało spadek środków posiadanych przez bank z 239,9 mln zł do 167 mln złotych.
Czytaj również: KNF jednogłośnie przyjęła rekomendację E-SKOK
Sytuację banku pogorszyły jeszcze informacje o zatrzymaniu przez organy ścigania byłych członków członków zarządu. W efekcie kolejni klienci zaczęli wypłacać z banku swoje pieniądze. W efekcie tzw. baza depozytowa banku, czyli kwota, Pod koniec września pojawiły się natomiast publiczne informacje o zatrzymaniu przez organy ścigania byłych członków zarządu banku, co spowodowało dalszy odpływ pieniędzy z banku – 163,2 mln zł do 140 mln zł. To z kolei – zdaniem KNF – doprowadziło do trwałej i nie dającej się odwrócić utraty płynności płatniczej przez bank.
W komunikacie dotyczącym zawieszenia działalności Banku czytamy, że podejmowane od kilku miesięcy próby ratowania banku nie powiodły się. Stąd wniosek o ogłoszenie upadłości banku, który jest formalną przesłanką do uruchomienia wypłat środków gwarantowanych z BFG.
MK