Urodziny wieży Eiffla z wielkim finansowym przekrętem w tle

Ale najciekawszy wątek finansowy nastąpił później, kiedy to w 1924 roku pojawiło się widmo rozbiórki wieży i sprzedaży jej części na złomowiska. Sytuację tę wykorzystał niejaki Victor Lustig, który zrobił na tym interes życia. Niestety, nie działał zgodnie z prawem i zrobił przekręt, który do dziś uznawany jest za jeden z największych w historii. O co dokładnie chodzi?

Zobacz: Jak Amerykanie zrobili interes wszech czasów na Francuzach

Victor Lustig skontaktował się w tajemnicy z największymi przedsiębiorcami branży stalowej i zaproponował spotkanie, na którym najważniejszym tematem miało być wyłonienie wykonawcy dokonania rozbiórki wieży Eiffla. Zaproszonym gościom tłumaczył, by zachowali informacje na temat spotkania w tajemnicy. Wówczas nikogo takie zachowanie nie dziwiło, tym bardziej, że Lustig reprezentował stronę rządową. W przekonaniu tym utwierdził także fakt, że następnego dnia Lustig zabrał gości wynajętą limuzyną pod wieżę, by ci mogli ją sobie dokładnie obejrzeć.

Polecane: Najgorsza transakcja w historii. Jak Rosjanie sprzedali Alaskę

Najbardziej zainteresowany zawarciem kontraktu był Andre Poisson. Co ciekawe, jego wątpliwości co do wiarygodności Lustiga rozwiał fakt zażądania przez niego co najmniej 250 tys. franków – równowartość obecnego miliona zł. Lustig wziął pieniądze i uciekł do Wiednia. Cała sprawa nie wyszła od razu na światło dzienne. Andre Poisson wstydził się, że jego łatwowierność wyjdzie na jaw. To tylko utwierdziło Luisa w przekonaniu, że może działać bezkarnie. Na powtórkę z rozrywki nie trzeba było długo czekać. Po miesiącu Lustig przyjechał do Paryża i w bardzo podobny sposób próbował oszukać innych przedsiębiorców. Tym razem jednak się nie udało i musiał uciekać z Francji.

Victor Lustig był aresztowany ponad 50 razy i za każdym razem udawało mu się uciec z wiezienia bądź otrzymywać niskie wyroki. Zmarł w 1947 roku. Francuzi na zawsze zapamiętają go jako tego, który sprzedał wieżę Eiffla dwa razy.