Gospodarz Białego Domu czuje się coraz pewniej na arenie międzynarodowej. W poniedziałek wieczorem biuro przedstawiciela USA ds. handlu Roberta Lighthizera opublikowało wstępną listę sprowadzanych z UE produktów, które zamierza obłożyć dodatkowymi cłami w odwecie za unijne subwencje dla Airbusa.
Na celowniku obok produktów związanych z branżą lotniczą znajdują się także inne towary, w tym wybrane rodzaje sera, olej z oliwek, pomarańcze, wino, owoce morza i odzież.
Sprawdź też: Dom Trumpa na sprzedaż. To tu wychował się prezydent USA!
"Światowa Organizacja Handlu uznaje, że dotacje Unii Europejskiej dla Airbusa niekorzystnie wpłynęły na Stany Zjednoczone, które w związku z tym nałożą cła na produkty UE o wartości 11 miliardów dolarów! UE przez wiele lat wykorzystywała USA w handlu. Wkrótce to się skończy!" - napisał Trump na Twitterze.
Spór Waszyngtonu z Brukselą o subwencje dla przemysłu lotniczego trwa od ponad dekady. Zarówno USA, jak i Unia Europejska twierdzą, że druga strona udziela niedozwolonego wsparcia finansowego gigantom lotniczym: Bruksela - Airbusowi, a USA - Boeingowi.
Złożono więc na siebie nawzajem skargi w Światowej Organizacji Handlu (WTO), która z kolei wykryła nieprawidłowości po obu stronach i w ubiegłym roku uznała, że dotacje dla Airbusa mają niekorzystne skutki dla USA. Organizacja nie podała jednak konkretnej kwoty, na jaką wyceniono straty, a to, jak się okazało ma orzec dopiero latem.