Po setkach konkursów i promocji, które zazwyczaj okazują się oszustwem, naciągacze znaleźli kolejną, niezwykle skuteczną metodę na to, by wyłudzić pieniądze od użytkowników Facebook'a. Włamują się na konta wybranych osób i piszą do znajomych z prośbą o pożyczenie wskazanej kwoty, argumentując, że nie mają dostępu do własnego konta. Prośba ma być o tyle wiarygodna, że wiadomości zazwyczaj rozsyłane są wieczorem, kiedy potencjalnie może trwać przerwa w dostawie usług banku.
Zobacz także: 11 tys. osób padło ofiarą oszustów kredytowych. Stracili miliony
Dzięki akcji z kartami podarunkowymi, które docierają do nich zaraz po zaksięgowaniu wpłaty na koncie, otrzymują skany kodów wartych kilkaset złotych na maila (podobnego do tego adresu właściciela konta). Podszywający się pod osobę oszust, podając numer swojego konta obiecuje, że odda środki kolejnego dnia. Potem oczywiście znika, a znajomy po ponownym zalogowaniu się do portalu nie ma pojęcia, o co chodzi.
Sprawdź również: Oszuści wyłudzają pieniądze od księży
Eksperci ostrzegają, aby w tym przypadku być szczególnie ostrożnym i zweryfikować bezpośrednio u znajomego czy rzeczywiście potrzebuje gotówki. Najlepiej zadzwonić do niego lub skontaktować się za pośrednictwem innego serwisu. Może wtedy wyjść na jaw, że o niczym nie wie, a nasz przelew może znaleźć się na koncie naciągacza.
Źródło: /radiozet.pl