Podniesienie stawki jako zarzut pierwszy i złamanie obietnicy chwilowości tego rozwiązania jako zarzut drugi, były podnoszone przez opozycję podaczas poprzednich rządów. W tym także politcy Prawa i Sprawiedliwości wytykali głośno, jak PO i PSL oszukują naród i dławią polską gospodarkę.
I po roku rządów robią to samo - władze podtrzymują "tymczasowe" podniesienie stawki podatku od towarów i usług przez ich oponentów politycznych i 23 procent VAT-u przedłużono na kolejne dwa lata obrachunkowe.
ZOBACZ TEŻ: Komornicy wchodzą w e-usługi. Dłużnicy będą mieli o wiele gorzej
Jak to tłumaczą? Na razie pomysł jest w fazie projektu Ministerstwa Finansów, ale obecny parlament nie zwykł odrzucać projektów rządu. Pretekstem jest argument, że utrzymanie wyższej stawki to tylko jeden z wielu elementów zmian. A że większość jest korzystna dla podatnika, to żeby budżet nie ucierpiał, to musi .... ponownie "tymczasowo" przedłużyć już raz przedłużaną "tymczasową" zmianę stawek.
Tylko czy tym razem wyborcy PiS to zaakceptują i puszczą płazem? Zwłaszcza że wedle ekspertów wysoki VAT (średnia unijna to 21,5 procent) uderza przede wszystkim w najbiedniejszych...