Lalki Zawieruszyński: warte fortunę, ale z polskim rodowodem [GALERIA]

2016-10-08 15:22

Przez lata lalki dorobiły się grona zagorzałych zwolenników, którzy są w stanie zapłacić za nie kwoty rzędu nawet kilku tysięcy dolarów. Ale ich uroda to nie jedyna motywacja, by je kupować. A to dlatego, że później ceny skaczą nawet dziesięciokrotnie, a lalki są po prostu wyjątkowo dobrą lokatą kapitału.

Lalki Zawieruszyński są nazywane najbardziej pożądanymi na świecie, ale na pewno są jednymi z najdroższych. Najwyższy odnotowany rekord to sprzedaż w Moskwie sprzed dwóch lat, kiedy na aukcji zapłacono za jedną z nich 35 000 dolarów. Lalki nowe bardzo trudno kupić, bo idą jak woda, nawet 1000 sztuk rocznie schodziło. Ale jak już się trafi zakup, to może być pewni, że nie stracimy. Lalki małżeństwa Zawieruszyńskich stały się formą inwestycji alternatywnych. Zalicza się je do tego samego grona, co inwestycje w whisky, stare samochody, czy plansze komiksowe.

Mimo, że lalki są wyrabiane w Minnesocie, to cała historia zaczyna się w Stalowej Woli. Tam trafili na siebie założyciele marki - Zofia i Henryk (alias Henry) Zawieruszyńscy. Poznali się już jako absolwenci liceów plastycznych - Henry w Jarosławiu, Zofia w Nałęczowie, a do Stalowej Woli rzucił ich los absolwenta w PRL - nakaz pracy w warsztacie tkackim, gdzie ręcznie malowali tkaniny. Wedle ich własnej relacji - klasyczna miłość od pierwszego wejrzenia.

ZOBACZ TEŻ: Historia wielkich marek. Dlaczego upadła Nokia

Postanawiają rzucić pracę i otworzyć własne studio dekoracji wnętrz. Był 1971 rok, więc z jednej stron zaczęła się pojawiać gotówka u "prywatnej inicjatywy", a z drugiej - dalej było trudno o gotowe wyroby przemysłowe, zwłaszcza te bardziej skomplikowane i w mniejszych ośrodkach. Tak więc urządzanie mieszkań, biur, czy lokali usługowych było znacznie utrudnione. Państwo Zawieruszyńscy nie mieli problemów z zamówieniami. W 1987 roku lądują jednak w USA. Przez osiem lat ręcznie wyrabiają meble, głównie do domków letniskowych. Wtedy pojawia się pierwsze zamówienie - na porcelanowe lalki. Przypomniały im się czasy szkoły i zadania na lekcjach. Po blisko dekadzie ciężkiej fizycznej pracy postanowili przerzucić się na trochę lżejszą pracę i mniejszy kaliber.

Zofia zabiera się za projektowanie i szycie ubranek, Henry - za rzeźbienie i produkcje lalek. Początki nie były łatwe - pierwsze zamówienie nie zostało odebrane. Z braku innego przeznaczenia lale wylądowały na wystawie lalkarskiej, na której ... zajęły pierwsze miejsce. Poszli za ciosem i pojechali na największą tego typu imprezę w Stanach i tę wygrali również - byli pierwsi wśród 300 największych firm na świecie.

ZOBACZ TEŻ: Work Life Balance, czyli jak nie dać się zwariować pracy

Konkurencja w branży jest duża, tego typu lalki robią firmy głównie z Europy: Niemiec, Anglii, Włoch, czy Hiszpanii. Tam poza USA jest największy rynek, ostatnio obudzili się kolekcjonerzy z Rosji. Część z nich to fascynaci porcelanowych lal, których stać na taki kaprys, bnp. gwiazdy z Hollywood. Inni to inwestorzy, a o ich lalki nazywa się NRFB (Never Removed from the Box). Rynek się rozwarstwia, pojawiają się mody, trendy, nowości. Marka "Zawieruszyński" załapała się w latach 90. na falę popularności produktów z Europy Wschodniej, mimo że od podstaw powstawały w USA. Obecnie pojawiają się tanie lalki z Chin, a co za tym idzie - także podróbki. Idzie to też w drugą stronę - wspomniane we wstępie kilkadziesiąt tysięcy dolarów to dla większości ludzi ogromna suma, zwłaszcza jak na lalkę. Ale globalny rekord cenowy to ponad 6 milionów za 200 - letnią lalkę, mechanicznego "Ptasznika", potrafiącą nawet grać na flecie.

Państwo Zawieruszyńscy osobiście dbają o swój biznes, starają się nadzorować produkcję bardzo pieczołowicie, a każda lalka to dosłownie efekt ich własnoręcznej pracy. Prototyp jest rzeźbiony przez Henryka, a ubranka szytę przez Zofię. Imiona wymyślają wspólnie: Natalia, Anulka, Celestyna, Apolonia. Oprócz porcelany Natalie ie Apolonie są wykonywane z innych tworzyw, jak drewno , czy PCV. Lalki i ich twórcy zdobyli już ponad 100 nagród, a produkty Zawieruszyńskich można znaleźć w każdym zakątku globu. Tylko w Polsce o nich cicho...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze