Magdalena Adamowicz zanim została posłanką Parlamentu Europejskiego w ostatnich wyborach w maju 2019 roku pracowała jako adiunkt na dwóch uczelniach: Uniwersytecie Gdańskim i Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku i zasiadała w radzie nadzorczej spółki TRANSREM oraz Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych TUW . Dzięki temu zarobiła w ciągu roku ponad 140 tys. złotych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Beata Szydło za porażki w Brukseli DOSTANIE NAGRODĘ. Zobacz, jaką
Żona tragicznie zmarłego Pawła Adamowicza posiada też pięć mieszkań (z czego jedno połączone z dwóch) o łącznej wartości ponad 2,7 mln złotych, a także trzy działki niezabudowane warte przeszło 370 tys. złotych.
Magdalena Adamowicz zdołała zgromadzić środki pieniężne w różnych walutach o wartości niemal 230 tys. złotych, a także warte drugie tyle papiery wartościowe. Europosłanka ma też akcje spółek handlowych, w tym część, którą odziedziczyła po zmarłym mężu. Magdalena Adamowicz Mercedesa GLK wartego 67 tys. złotych oraz biżuterię, zegarki i dzieła sztuki wycenione na ok. 30 tys. złotych.
Niestety, posłanka należy do grona Frankowiczów i do spłaty kredytu pozostało Magdalenie Adamowicz ponad 918 tys. złotych.