Zdaniem the WHO, podniesienie podatków do takiego poziomu, aby ceny napojów słodzonych wzrosły o 20 proc., pozwoliłyby zredukować spożycie produktów o wysokiej zawartości cukru.
- Opodatkowanie słodkich napojów może przyczynić się do obniżenia spożycia tego typu produktów, co w efekcie doprowadzi do redukcji otyłości, cukrzycy typu 2 i próchnicy – przekonuje organizacja w raporcie pt. „Polityka Fiskalna dotycząca Diety i Zapobiegania Chorobom Niezakaźnym (NCD)".
Jak przypomina the WHO, nadmierne spożycie „cukrów wolnych" (monosacharydów i disacharydów), które są dodawane do napojów energetycznych, prowadzi do nadwagi, otyłości, cukrzycy i próchnicy. Nie powinno się spożywać w nadmiarze ani monosacharydów, np. glukozy i fruktozy, ani disacharydów (np. sacharozy czy cukru stołowego), które naturalnie występują w: miodzie, syropach, sokach owocowych i koncentratach.
Przeczytaj także: Syntetyczne mięso będą sprzedawać jak Coca-Colę! Mięso in vitro w pigułce
- Konsumpcja „cukrów wolnych", w tym napojów słodzonych, stanowi główną przyczyną powstawania otyłości i cukrzycy – podkreśla dr Douglas Bettcher ze Światowej Organizacji Zdrowia.
Światowa Organizacja Zdrowia od wielu lat podkreśla, że ograniczenie konsumpcji napojów słodzonych sprzyja walce z otyłością i nadwagą wśród dzieci. Napoje słodzone zawierają takie dodatki, jak sacharoza czy syrop kukurydziany o dużej zawartości fruktozy. Przykładowo, w 330ml bezalkoholowego napoju słodzonego przeciętnie znajduje się ok. 35 g cukru (prawie dziewięć łyżeczek), przez co konsument dostarcza organizmowi ok. 140 kalorii – wylicza organizacja. The WHO zaznacza, że napoje słodzone nie mają dużej wartości odżywczej.
Ponadto napoje energetyczne, które zazwyczaj są szybko pite, mimo wysokiej zawartości kalorii nie dają poczucia sytości. W ciągu ostatnich kilku dekad ich spożycie wzrosło. Zarówno w przypadku dzieci, jak i dorosłych, cukry powinny stanowić mniej niż 10 proc. wszystkich składników pokarmowych dostarczanych organizmowi w ciągu dnia. Co więcej, organizacja rekomenduje, aby ograniczyć spożywanie cukrów do poziomu poniżej 5 proc. dziennego spożycia. Taka ilość wystarczy, aby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie energetyczne organizmu.
W 2014 r. 39 proc. 18-latków miało nadwagę. Od lat 80. do 2014 r. liczba osób otyłych na świecie podwoiła się. Obecnie z powodu otyłości cierpi 15 proc. kobiet i 11 proc. mężczyzn. Zdaniem the WHO, napoje i produkty spożywcze o wysokiej zawartości „cukrów wolnych" są głównym źródłem niepotrzebnych kalorii. W maju 2010 roku 63. Światowe Zgromadzenie Zdrowia wprowadziło rezolucję WHA63.14, która zawiera rekomendacje sprzyjające ograniczeniu spożycia napojów słodzonych przez dzieci.
Zobacz również: Mięso znanych marek znika z polskich sklepów! [AKTUALIZACJA]
The WHO ma kilka ciekawych pomysłów na walkę z otyłością. Zasugerowała, aby:
- wprowadzić dopłaty do warzyw i owoców, np. obniżyć ich ceny o 10 – 30 proc.,
- nakładać wyższe podatki na pewnego rodzaju żywność i napoje, zwłaszcza te zawierające tłuszcze nasycone, „wolne" cukry lub sól,
- pobierać akcyzę i cło od produktów tytoniowych,
- zapewnić wsparcie publiczne dla polityki fiskalnej wymierzonej przeciwko produktom wysoko słodzonym.
Co ciekawe, już w chwili obecnej niektóre kraje wprowadziły podatek akcyzowy od napojów bezalkoholowych z dodatkiem cukru – należy do nich Meksyk. Z kolei Węgry nałożyły podatek na pakowane produkty o wysokiej zawartości cukrów, soli lub kofeiny. Chęć opodatkowania napojów słodzonych zadeklarowały także: Filipiny, Afryka Południowa, Wielka Brytania i Irlandia Północna.
Źródła: who.int, 1001portails.com