Nasz kraj zajmuje trzecie miejsce w Unii Europejskiej jeśli chodzi o opodatkowanie paczki papierosów. Akcyza i VAT stanowią aż 85 proc. ceny, którą w sklepie płacimy za papierosy. Oznacza to, że jeśli paczka kosztuje w sklepie 12 zł, to aż 10,2 zł zabiera państwo! Sama akcyza stanowi ok. 60 proc. ceny paczki, czyli ok. 7,2 zł. Jeśli wprowadzono by podatek tytoniowy sugerowany przez WHO (rozumiany jako akcyza) byłoby to 9 zł, a więc za tę samą paczkę papierosów zapłacilibyśmy ok. 14 zł.
6 mln ofiar rocznie
WHO już w zeszłym roku sugerowała, że powinien zostać wprowadzony ogólnoświatowy podatek na tytoń, który miałby wynosić 70 proc. ceny paczki. W tym roku Organizacja rekomenduje wzrost jego wartości o 5 punktów procentowych. Wspomina o tym w raporcie "Globalna Epidemia Tytoniu 2015". WHO twierdzi, że zbyt mało państw na świecie wykorzystuje podatek od tytoniu dla pomocy w rzuceniu palenia swym obywatelom. Logika jest tu prosta – im droższe będą papierosy, tym więcej osób zrezygnuje z nałogu.
ZOABCZ TEŻ: Korupcja na szczytach władzy? Jest stenogram rzekomej rozmowy Kwaśniewskiego i Kalisza
WHO podaje, że na świecie jest aż miliard palaczy, a w związku z chorobami wywołanymi paleniem, na świecie co sześć sekund umiera jedna osoba. Rocznie daje to aż 6 mln ofiar palenia, a prognozy zakładają, że do 2030 r. będzie to aż 8 mln ludzi. WHO uważa, że z „tytoniową epidemią” należy walczyć za wszelką cenę.