Wiek emerytalny w górę. Zasady waloryzacji do zmiany
Jak czytamy w money.pl, "oprócz stopniowego podnoszenia wieku emerytalnego, reforma ma wprowadzić szereg innych istotnych zmian w funkcjonowaniu czeskiego systemu emerytalnego".
"Jednym z kluczowych elementów jest modyfikacja zasad waloryzacji emerytur. Zgodnie z propozycjami, po 2025 roku tempo wzrostu emerytur ma zostać spowolnione. Inflacja nadal będzie uwzględniana przy waloryzacji, ale wzrost w oparciu o wzrost płac realnych ma być zmniejszony z połowy do jednej trzeciej ich wzrostu. Celem tej zmiany jest zapewnienie długoterminowej stabilności finansowej systemu" - informuje portal.
Kolejną zmianą w czeskim systemie emerytalny ma być staż pracy uprawniający do przejścia na emeryturę. Jak informuje money.pl, "zamiast obecnych 35 lat, wymagane będzie minimum 40 lat okresów składkowych, aby móc ubiegać się o wcześniejszą emeryturę".
Dodatkowo według portalu, "okres studiów ma być wliczany do okresu składkowego tylko w 80 proc.
"Te zmiany mają na celu ograniczenie liczby osób korzystających z możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę, co dodatkowo odciąży system emerytalny" - czytamy w money.pl.
Nasi południowi sąsiedzi chcą również, żeby "obliczanie emerytury za okres opieki nad dzieckiem ma być oparte na średniej płacy, co ma szczególnie pomóc matkom o niższych dochodach". Z kolei "małżonkowie będą mogli zdecydować, że ich składki na ubezpieczenie społeczne za okres trwania małżeństwa zostaną zaliczone wspólnie, co zapewni im taką samą lub bardzo zbliżoną wysokość emerytury".
Jak podaje money.pl, "czescy eksperci ekonomiczni i demografowie podkreślają, że obecny system emerytalny jest długoterminowo nie do utrzymania i prowadzi do systematycznego zadłużania państwa".
Cytowany Marian Jurečka mnister pracy i spraw społecznych argumentuje, że bez zmian, "jeśli nic nie zrobimy, może się zdarzyć, że po prostu nie będziemy mieli na emerytury i będą one bardzo niskie, a na to nie możemy pozwolić".
Jak wylicza portal, według czeskich prognoz, bez wprowadzenia istotnych zmian, po 2035 roku system emerytalny może generować deficyty sięgające nawet 3,5 proc. PKB rocznie, co w przeliczeniu na obecne ceny stanowi około 280 miliardów koron czeskich.