Polski koncern w europejskiej czołówce
Biznesowo Grupa Orlen w efekcie tak rozległej fuzji przechodzi de facto do wyższej ligi. Koncern multienergetyczny będzie w lepszej pozycji negocjacyjnej z dostawcami surowców oraz partnerami biznesowymi i technologicznymi. Nie jest już regionalnym graczem, ale liczącym się koncernem sektora oil&gas w Europie. W Europie Centralnej Grupa Orlen jest teraz największa. Jest dwa razy większa od węgierskiego MOL i o 10% większa od OMV, a porównywalna z hiszpańskim Repsolem i portugalskim Galpem. Zmiany doprowadziły do wejścia na podium. Obecnie Grupa Orlen jest już trzecią co do wielkości grupą rafineryjną w Europie (moce w mln t/rok). Wyprzedza ją tylko amerykański Exxon Mobil (75,7) i francuski Total (65,6). Za Orlenem (44,2), na czwartym miejscu jest Shell (43,1), a na piątym BP (42,2).
Ostrożne prognozy niezależnych analityków wskazują, że w już w 2023 roku, pierwszym swojej działalności połączona grupa osiągnie 350-400 mld zł przychodów. To wejście na listę 150 największych firm na świecie pod względem przychodów. Druga największa spółka w Europie Środkowej – czeska Skoda – ma ok. 75 mld zł przychodów.
Obecnie Grupa Orlen staje się liderem pod względem inwestycji, gdyż będzie przeznaczać na nie 25-30 mld zł rocznie. Dla porównania jest to ok. 5-6% całości inwestycji w polskiej gospodarce, które wyniosły ok. 450 mld zł w 2021 r. Atutów tego procesu jest więcej. Powstały podmiot zdobywa ułatwienia w pozyskiwaniu i zabezpieczaniu środków finansowych na transformację energetyczną, realizację zaawansowanych projektów inwestycyjnych, m.in. w energetykę odnawialną, energetykę gazową, w obszarze pozyskania węglowodorów (projekty upstreamowe oraz biogazowe), petrochemię, zaangażowanie w projekty innowacyjne, w tym związane z produkcją paliw alternatywnych, jak również dalszą ekspansję geograficzną. Możliwe to będzie między innymi dzięki dywersyfikacji i stabilizacji źródeł przychodów. To właśnie prawidłowo zbilansowany portfel aktywów wydobywczych (upstream) oraz produkcyjnych (downstream), w tym energetycznych, wpłynie na ograniczenie ryzyka związanego z występowaniem cykli koniunkturalnych w tych obszarach. Wzajemne uzupełnianie się segmentów narażonych na czynniki makroekonomiczne pozwoli m.in. na osiągnięcie bardziej stabilnych wyników finansowych w połączonym koncernie. Realizacja fuzji przełoży się również na osiągnięcie skali działalności i stabilności finansowej, które zapewnią odporność na zachodzące zmiany rynkowe i zdolność do pozyskiwania finansowania na międzynarodowych rynkach finansowych.
Bezpieczeństwo – także gazowe
Chyba największym atutem fuzji jest fakt, iż oznacza ona optymalizację i integrację wydobycia własnego węglowodorów na rynkach, na których spółki Orlen i PGNiG są obecne, w szczególności na norweskim, ale też m.in. kanadyjskim i pakistańskim oraz polskim. Fuzja pozwala także na skoordynowanie działań w zakresie dywersyfikacji źródeł surowców energetycznych, w tym dalszy rozwój zróżnicowanego portfela dostaw LNG. Dzięki od lat realizowanej strategii dywersyfikacji już teraz nowa Grupa Orlen ma możliwość sprowadzania znacznych ilości gazu z kierunków innych niż wschodni. Grupa dysponuje obecnie zdywersyfikowanym portfelem pozyskania gazu do Baltic Pipe. A stało się to dziki zakończonym sukcesem rozmowom z dostawcami gazu działającymi na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Łącznie z wydobyciem krajowym, importem LNG oraz zapasami magazynowymi nowa Grupa Orlen zapewni pełne pokrycie zapotrzebowania krajowych odbiorców w sezonie grzewczym 2022/2023.
Podsumowując, warto zauważyć, że w wyniku fuzji możliwe będzie efektywniejsze zarządzanie bazą surowców, co ograniczy ryzyko wynikające ze zmienności rynku ropy i gazu, a także zwiększenie skali wykorzystania unikalnego potencjału PGNiG w zakresie realizacji projektów poszukiwawczych (w odniesieniu do badań geologicznych i wierceń). W konsekwencji połączenie PKN Orlen i PGNiG przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu, które jest szczególnie ważne w obecnej sytuacji geopolitycznej.
Polecany artykuł: