Akt oskarżenia dotyczy 52 osób. Jak podaje Business Insider Polska oskarżeni utworzyli skład podatkowy w Nasielsku niedaleko Warszawy, w którym produkowano zwolniony z akcyzy i podatku VAT olej smarowy. Ten wywożony był za granicę. Trafiał głównie do Niemiec do baz ulokowanych w pobliżu Frankfurtu nad Odrą i Passow. Te również były pod kontrolą Polaków. W Niemczech polska służba celno-skarbowa nie monitorowała już transportu. To zaś według prokuratury ułatwiło zmianę jego przeznaczenia i sprzedaży jako oleju, ale już napędowego.
Za naszą zachodnią granicą olej był przeładowywany do cystern, a te zgodnie z dokumentami przewozowymi miały go dostarczyć do odbiorców z Litwy, Łotwy oraz Rumunii. To zdaniem śledczych była jednak fikcja, a towar trafiał do Polski i był sprzedawany w kraju bez opłacania VAT i akcyzy
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Rewolucja! Pensja minimalna ZALEŻNA od miejsca zamieszkania! Gdzie zarobisz najwięcej?
Prokuratorzy w śledztwie postawili oskarżonym również zarzuty prania pieniędzy. Prokuratura szacuje, że budżet państwa stracił blisko 103 mln zł. Oskarżonym grozi od roku do 10 lat za kratami.