Abonament RTV odejdzie do lamusa. Ale zastąpi go inna opłata, ściągana od każdego dorosłego Polaka
Po wielu latach obietnic polityków o likwidacji abonamentu RTV, wiele wskazuje na to, że opłata zniknie. Nie ma co jednak się przedwcześnie cieszyć, bo jak pisze "Fakt" Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji pracuje nad reformą, która ma na celu przekształcenie systemu finansowania mediów publicznych. Zamiast dotychczasowego abonamentu, będziemy ponosić trudniejszą do ominięcia opłatę.
KRRiT ma w miejsce abonamentu RTV wprowadzić opłatę, która najprawdopodobniej będzie pobierana przez urzędy skarbowe w ramach rozliczenia PIT, lub CIT. Co więcej ma wynosić ok. 9 zł miesięcznie, co daje 108 zł rocznie. Pieniądze mają być pobierane od wszystkich dorosłych Polaków, a opłata będzie nową formą finansowania mediów publicznych.
Choć opłata nie zniknęłaby całkowicie, byłaby niższa niż stawka abonamentu RTV planowanego na przyszły rok. Zgodnie z ogłoszenie KRRiT w 2025 roku stawka za samo radio ma wynosić 8,70 zł miesięcznie (ok. 100 zł rocznie), a za radio i telewizję 27,30 zł miesięcznie, czyli ponad 320 zł rocznie. Stawka ok. 108 zł rocznie w ramach podatku PIT byłaby więc mniej obciążająca dla portfeli Polaków. Należy jednak mieć na uwadze, że wiele osób abonamentu nie płaci w ogóle.
"Fakt" podaje również, że powstała propozycja, aby media publiczne były finansowane z budżetu państwa jako minimalny procent PKB. Na ten moment media publiczne otrzymują dotacje z budżetu w ramach rekompensaty za zwolnieniu niektórych grup z abonamentu RTV (np. kombatantów, inwalidów, czy seniorów po 75. roku życia).
Kontrowersyjny abonament RTV
Abonament RTV budzi w Polsce wciąż spore kontrowersje, choćby z tego względu, że nie wszyscy go opłacają. Choć nie licząc prawnie wyłączonych, każdy posiadacz radioodbiornika i telewizora musi go płacić, w praktyce wiele osób nie zgłasza urządzeń i unika opłat. Poczta Polska, która zajmuje się abonamentem RTV próbuje kontrolować posiadaczy odbiorników oraz nasyła kontrole, które często są jednak nieskuteczne.