Wiceminister rozwoju Krzysztof Mazur

i

Autor: www.gov.pl Wiceminister rozwoju Krzysztof Mazur

Wieloletnia pomoc dla przedsiębiorców. Rozmowa z Krzysztofem Mazurem, wiceministrem rozwoju

2020-09-11 9:15

Do Polski trafią pieniądze z Funduszu Odbudowy i Odporności, o które premier Mateusz Morawiecki zabiegał na szczycie Unii Europejskiej. Aby nasz kraj mógł je otrzymać, musimy przedstawić Krajowy Plan Odbudowy (KPO). O szczegółach projektu rozmawialiśmy z Krzysztofem Mazurem, wiceministrem rozwoju podczas Forum Ekonomicznego, które w tym roku odbyło się w Karpaczu.

Hubert Biskupski – Panie Ministrze, Polityka Nowej Szansy to instrument dla przedsiębiorców, którzy zostali poszkodowani przez pandemię. Jak wygląda to w praktyce, i z jakich narzędzi mogą korzystać przedsiębiorcy?

Krzysztof Mazur, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju – To rozwiązanie również dla przedsiębiorców poszkodowanych przez pandemię, ale przede wszystkim dla tych, którzy znajdują się w trudnej sytuacji, bez względu na to, co jest jej źródłem. W pierwszym okresie po wybuchu pandemii najważniejsze było to, by utrzymać miejsca pracy i zapewnić firmom płynność. Dlatego też uruchomiliśmy tarcze antykryzysowe i finansowe. Obecnie proponujemy mechanizm, który ma charakter długoterminowy, gdyż pomoc może być udzielana nawet na okres do 10 lat. Jest ona przeznaczona dla firm, które na stałe muszą zmienić swój sposób działania, a nawet model biznesowy, i potrzebne jest im wsparcie finansowe. Wsparcie to obsługiwać będzie Agencja Rozwoju Przemysłu. To tam firma może aplikować z wnioskiem o półroczną pożyczkę, bądź też o dłuższy instrument pomocy, właśnie do 10 lat, który wymaga przygotowania planu restrukturyzacyjnego. W tarczach antykryzysowych było wiele programów bezzwrotnych, a tutaj mówimy o pożyczkach.

– O jakich kwotach rozmawiamy?

– Mechanizm zakłada 120 mln złotych rocznie z budżetu państwa i 600 mln złotych, w tym i przyszłym roku, dodatkowo z pieniędzy „covidowych”. Według naszych wyliczeń, przeciętne wsparcie dla jednej firmy wyniesie około pół miliona złotych. Agencja Rozwoju Przemysłu podkreśla jednak, że być może, skoro mamy do dyspozycji te dodatkowe 600 mln złotych, to powinny być to środki na restrukturyzację dużego przemysłu, nawet takich spółek, jak Polskie Linie Lotnicze, czy PKP. Jeżeli faktycznie ARP podejmie decyzję o pomocy dużym firmom, wtedy te środki pieniężne rozłożą się zapewne inaczej - mniej firm otrzyma po większej kwocie wsparcia.

Zobacz również: Jakie wsparcie lokalnym przedsiębiorcom oferuje Małopolska? Rozmowa z Witoldem Kozłowskim, marszałkiem województwa

– Mają to być pożyczki na preferencyjnych warunkach. Jakie dokładnie będą to zatem warunki?

– Pożyczki będą oprocentowane na poziomie 4,44 procent rocznie. Środki te nie są przeznaczone dla konkretnych branż, a najważniejszym warunkiem, jaki muszą spełnić firmy, jest akceptacja planu restrukturyzacji przedsiębiorstwa przez ARP i wykazanie, że udzielenie pomocy pozytywnie wpływa na lokalny rynek.

– Przedsiębiorcy będą też mogli skorzystać z Funduszu Odbudowy. To będą pieniądze pochodzące z Unii Europejskiej.

– Tak. Pieniądze z Funduszu Odbudowy i Odporności trafią do Polski, o co premier Mateusz Morawiecki zabiegał na szczycie Unii Europejskiej. Aby nasz kraj mógł je otrzymać, musimy przedstawić Krajowy Plan Odbudowy (KPO). Obecnie Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zbiera  fiszki projektowe, które trafią do KPO.

– Kwota, o jaką można zawalczyć jest niebagatelna.

–  Całość Instrumentu (z komponentem pożyczkowym) to ok. 60 mld euro. Budżet KPO, w przypadku Polski, to ok. 23 mld euro.

Sprawdź także: Przekąski w PRL. Pamiętasz smaki dzieciństwa? SPRAWDŹ!

– Czy nasze przedsiębiorstwa są gotowe do absorpcji takich środków i mogą przedstawić atrakcyjne projekty, które zostaną zaakceptowane?

– Te projekty muszą realizować pewien cel publiczny. Komisja Europejska narzuciła, by była to przede wszystkim digitalizacja i transformacja w kierunku zielonej gospodarki. Jednym z takich przykładów jest fundusz na rzecz wymiany źródeł energii przez elektrociepłownie powiatowe.

– Jak wygląda obecnie zainteresowanie Krajowym Planem Odbudowy?

– Mamy 2 tys. propozycji, które są analizowane w ramach grup roboczych. Późną jesienią zostanie podjęta decyzja i wybrane cele, które z perspektywy państwa będą kluczowe. Jednym z ważniejszych zagadnień są kwestie związane z Centralnym Portem Komunikacyjnym, gdzie jest miejsce dla polskich podwykonawców, ale przede wszystkim realizujemy cel strategiczny z punktu widzenia interesów państwa.

– Jaki jest czas realizacji założeń związanych z KPO?

– Do później jesieni chcemy je przedstawić Komisji Europejskiej do nieformalnego dialogu. Plan powinniśmy przedstawić do końca kwietnia 2021. Potem ocena KE, zatwierdzenie Rady. Wtedy też będziemy mogli ruszyć z programem.

Rozmawiał Hubert Biskupski

W Szczecinku otwarto "Las dziennikarzy"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze