Co można wpisać w tytule przelewu bankowego?
Teoretycznie w tytule przelewu można wpisać cokolwiek, choć czasami nie przechodzą niektóre znaki specjalne, np. *.<”. Ale są frazy, które spowodują reakcję banku np. treści o terroryzmie czy narkotykach. Bank w takiej sytuacji może zablokować przelew, skontaktować się z klientem lub zgłosić sprawę odpowiednim organom. - "Oczywiście żarty w tytułach przelewów nie są zabronione przez prawo, ale wyjaśnienie tematu – w uzasadnionym przypadku – może być pewną uciążliwością konsekwencją dla osoby, która dla żartu opisuje przelew w sposób niestosowny" – mówi Bartosz Trzciński, rzecznik prasowy Banku Pocztowego.
Zabronione są treści niezgodne z prawem
- "Bank ma obowiązek przekazywania właściwym organom informacji o powzięciu uzasadnionego podejrzenia, że określona transakcja lub określone wartości majątkowe mogą mieć związek np. z praniem pieniędzy lub finansowaniem terroryzmu. Nadawca przelewu musi się zatem liczyć z potencjalnymi konsekwencjami niestosownego tytułu przelewu" – dodaje Trzciński.
Bankowcy zalecają, by tytuły przelewów odzwierciedlały ich faktyczny charakter. - "Klienci nie powinni podawać nieprawdziwych danych w szczegółach płatności. Jeśli zaś do takiej sytuacji dojdzie i wystąpią jakiekolwiek wątpliwości co do wysłanego „nietypowego” przelewu, bank może skontaktować z klientem w celu uzyskania dodatkowych wyjaśnień" – mówi Paweł Jurek, rzecznik prasowy Banku Pekao.
Bank może zablokować transakcje
W przypadku podejrzanego przelewu bank może go wstrzymać i skontaktować się z klientem w celu wyjaśnienia sprawy. Wówczas przelew trafi do odbiorcy z opóźnieniem. Może też od razu skierować sprawę do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, który działa na rzecz przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Jak przypomina serwis bankier.pl - systemy bankowe wychwytują podejrzane wyrazy w sposób zautomatyzowany.
- "Bank dysponuje narzędziami, które umożliwiają monitorowanie i weryfikację przelewów (w tym także ich tytułów) pod kątem ryzyk związanych z praniem pieniędzy, finansowaniem terroryzmu, naruszeniami sankcji międzynarodowych czy transakcjami oszukańczymi" – mówi Maciej Kołodziej, Dyrektor Biura Monitoringu Transakcji i Sankcji w Banku BNP Paribas.