- Minister finansów Andrzej Domański deklaruje, że obecny rząd nie pracuje nad wprowadzeniem euro w Polsce, uznając złotego za "stabilizator" w czasach kryzysów.
- Domański podkreśla, że mimo zobowiązania traktatowego do przyjęcia euro, argumenty za pozostaniem przy własnej walucie są w jego opinii silniejsze.
- Minister finansów pozytywnie ocenia spadek inflacji i obniżki stóp procentowych przez RPP, które obniżają koszty kredytów, choć krytykuje początkowo spóźnioną reakcję RPP na rosnącą inflację.
- Analitycy przewidują dalsze obniżki stóp procentowych o co najmniej 50 punktów bazowych w 2026 roku, co może mieć wpływ na Twoje finanse
Dlaczego złoty jest lepszy dla Polski?
Temat przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty regularnie powraca w debacie publicznej, budząc wiele pytań wśród przedsiębiorców i obywateli. Wątpliwości rozwiał minister finansów i gospodarki, który w niedzielę na antenie Polsat News przedstawił klarowne stanowisko rządu. Minister finansów Andrzej Domański, w niedzielnym wywiadzie dla Polsat News, jednoznacznie uciął spekulacje dotyczące wprowadzenia euro w Polsce. Zapewnił, że obecnie nie toczą się żadne prace w tym kierunku. Nasz rząd nie planuje i nie pracuje nad wdrożeniem euro w Polsce - zadeklarował minister Domański.
Minister podkreślił, że ostatnie lata, naznaczone globalnymi kryzysami, pokazały siłę i odporność polskiej waluty. Jego zdaniem złoty pełni funkcję ważnego „stabilizatora” dla gospodarki w niestabilnych czasach. Zdaniem szefa resortu finansów posiadanie przez Polskę własnej waluty w czasach globalnych kryzysów i spowolnień jest kluczowym atutem.
Wydarzenia ostatnich lat bardzo jednoznacznie pokazują, że złoty pokazuje swoją siłę, swoją odporność. Za naszych rządów złoty się zdecydowanie umocnił - zauważył. Andrzej Domański przyznał jednocześnie, że Polska, zgodnie z unijnymi traktatami, jest zobowiązana do przyjęcia wspólnej waluty w przyszłości. Zaznaczył jednak, że z perspektywy ekonomicznej korzyści płynące z utrzymania złotego są obecnie znacznie silniejsze, niż te płynące z wejścia do strefy euro.
Dostrzegam - i to właściwie kwartał po kwartale - coraz więcej tych korzyści z posiadania własnej waluty (...) Natomiast oczywiście są też argumenty za wejściem do strefy euro. W mojej opinii - w opinii ekonomisty teraz, a nie polityka - te argumenty, żeby zostać przy złotym, naszej narodowej walucie, są zdecydowanie mocniejsze - podkreślił minister.
Co dalej ze stopami procentowymi i kredytami w Polsce?
W rozmowie poruszono również temat polityki monetarnej. Minister finansów wyraził zadowolenie z faktu, że Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe NBP, co bezpośrednio przekłada się na niższy koszt kredytów dla Polaków. Zwrócił jednak uwagę, że początkowa reakcja RPP na rosnącą inflację była spóźniona. Pytany o przyszłe decyzje, Domański nie chciał bezpośrednio sugerować Radzie dalszych kroków. Analitycy rynkowi dostrzegają jednak przestrzeń do dalszych obniżek stóp procentowych NBP, które mogłyby wynieść co najmniej 50 punktów bazowych.
Powiem tyle: analitycy widzą jeszcze miejsce do obniżania stóp procentowych w Polsce o co najmniej 50 punktów bazowych (w 2026 r. - PAP) - dodał Domański, wskazując na rynkowe prognozy. Po ostatniej, grudniowej decyzji RPP, stopa referencyjna NBP wynosi 4 proc., a łączna skala obniżek w tym roku sięgnęła 175 punktów bazowych.
