Pod koniec listopada minionego roku Rada Ministrów przyjęła projekt zmian w przepisach ruchu drogowego. Zmiany są bardzo istotne i zgodnie z założeniem rządu, mają przynieść poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. Nic więc dziwnego, że resort infrastruktury, który firmuje zmiany w przepisach ruchu drogowego nazwał cały pakiet - "Zwiększamy bezpieczeństwo w ruchu drogowym".
Rewolucja w przepisach drogowych 2021
Co się konkretnie ma zmienić? Po pierwsze, ma zostać zrównana maksymalna prędkość w obszarze zabudowanym w dzień i w nocy. Zgodnie z rządowym projektem, maksymalna prędkość w obszarze zabudowanym przez cały dzień ma wynosić 50 km/h. Do tej pory w godzinach nocnych (23.00-5.00) wynosiła ona 60 km/h. Obecnie Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nadal dopuszcza jazdę z prędkością 60 km/h w obszarze zabudowanym.
Zakaz jazdy na zderzaku
Istotną zmianą jest wprowadzenie nakazu zachowania bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami jadącymi drogą ekspresową bądź autostradą. Zachowanie zbyt małego odstępu pomiędzy pojazdami często bywa przyczyną niebezpiecznych zdarzeń drogowych. Nagminną na polskich drogach jest tzw. „jazda na zderzaku”, w niewielkiej odległości za poprzedzającym pojazdem. To niezwykle ryzykowana praktyka zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu, takich jak autostrady i drogi ekspresowe. W sytuacji awaryjnej, która wymaga natychmiastowego działania, kierowca nie ma żadnych szans na szybką reakcję. W przypadku niezachowania odpowiedniej odległości ograniczone jest również pole widzenia, uniemożliwiając zidentyfikowanie przeszkody znajdującej się przed poprzedzającym pojazdem. Nagłe wyhamowanie pojazdu jadącego z przodu zmusza jadących z tyłu do gwałtownego hamowania, przez co nierzadko dochodzi do karambolu. Zgodnie z projektem, na drogach szybkiego ruchu minimalna odległość pomiędzy pojazdami ma wynosić połowę osiąganej przez nas prędkości. Upraszczając, jadąc z prędkością 100 km/h będziemy musieli jechać co najmniej 50 metrów za pojazdem nas poprzedzającym. Jadąc 120 km/h ta odległość będzie musiała wynosić co najmniej 60 metrów.
CZYTAJ KONIECZNIE: Szokująca opinia znanego księdza: „szczepienia powodują onanizm"
Proponowane zmiany w przepisach ruchu drogowego przede wszystkim mają podnieść bezpieczeństwo pieszych, którzy w trakcie wypadków najbardziej narażeni są na śmierć bądź poważny uraz.
Tak, jak pisaliśmy, pod szczególną ochroną mają znaleźć się piesi. Obecnie kierowca, który zbliża się do przejścia musi zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu oraz zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić pieszego na niebezpieczeństwo. Po wejściu w życie nowelizacji obowiązkiem kierowcy będzie także ustąpienie pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście albo znajdującemu się na nim. Kierowca będzie zobowiązany do dokładnej obserwacji nie tylko przejścia dla pieszych, ale i jego okolicy oraz do stworzenia możliwości bezpiecznego przejścia przez jezdnię dla pieszych znajdujących się na przejściu dla pieszych oraz tych, którzy wchodzą na przejście. Rozszerzenie udzielenia pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście dla pieszych w projektowanych zmianach ustawy nie dotyczy tramwajów.
Mandat za smartfon
Piesi mają nie tylko otrzymać nowe przywileje ale nałożone zostaną na nich nowe obowiązki. W projekcie ustawy zaproponowano regulacje zakazujące pieszemu korzystania w trakcie wchodzenia na jezdnię lub torowisko lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko (także w obrębie usytuowanych tam przejść dla pieszych) z telefonów komórkowych oraz innych urządzeń upośledzających prawidłową percepcję, zwłaszcza wzrokową, a tym samym ocenę w zakresie bezpiecznego wejścia i pokonania jezdni lub torowiska. Za korzystanie ze smartfonów podczas przechodzenia przez jezdnię będzie groził mandat do 100 zł.