Szczepienie przeciwko ospie nazywał ks. Wincenty Pixa „haniebnym umysłowym obłędem” i „okrutnym zabobonem”i powoływał się na profesorów medycyny, w tym niejakiego Weissa z Neuenburga, który przejrzawszy na oczy, zawołał: ,,Zasłużyłem, aby mię w Czarnolesiu na najwyższej jodle powieszono za karę, żem przez długie lata lud biedny zatruwał jadem ospowym”. A także patriotów niemieckich, którzy podnosili lament: „jeżeli tak dalej będzie się szczepić dzieci nasze, to cały dzielny naród germański przesiąknie jadowitą trucizną i skarłowacieje nędznie”. Nie zapominał też o „stowarzyszeniu przeciwników szczepienia”, ponieważ już wtedy działały prężnie ruchy antyszczepionkowe.
Weneryzm i onanizm
Ksiądz kanonik przekonywał, że szczepienia powodują weneryzm, gruźlicę, szkarlatynę, odrę, zołzy (choroby koni), suchoty płuc, cholerę i raka, czyli właściwie wszystkie nieszczęścia gnębiące ludzkość galopującą ku przepaści. Ale to nie wszystko. Ksiądz kanonik podnosił alarm, że „również powszechne, niestety u młodzieży szkolnej zepsucie moralne (onanizm) ma swoją przyczynę często w szczepieniu ospy, bo jadowita materia podrażnia narządy płciowe i przyśpiesza płciową dojrzałość”. Także „plagę wyschnięcia gruczołów mlecznych u dziewcząt wiązał ze szczepieniem przeciwko ospie. Szczepieniu przeciw ospie ksiądz Pixa przypisywał „degenerację, zwyrodnienie i osłabienie rodu ludzkiego, malejący z każdym rokiem wzrost spisowych młodzieńców i choroby w wojsku”. „Szczepienie ospy jest zabobonem, dziwolągiem lekarskim oraz monstrum”, głosił znany ksiądz w swojej rozprawce, która rozpowszechniana przez prasę przyczyniła się do nieufności w prozdrowotną naturę szczepień. Kapłan – przeciwnik szczepionek pomstował, że szczepienia stosuje się w najlepsze, podczas gdy sama ich idea sprzeciwia się Ewangelii. Na szczęście wezwanie krakowskiego kanonika do tego aby „uczonych, którzy sprowadzają na lud nieszczęście karać jako zbrodniarzy”, pozostało bez echa.
Biskup o szczepionkach z ludzkich płodów. Czy katolicy mogą z nich korzystać?
Polecany artykuł: