Jest drogo, a będzie jeszcze drożej
Jak wiadomo ceny energii podobnie jak paliw są newralgiczne dla gospodarki i gospodarstw domowych. Już dzisiaj, pomimo tarcz i mrożenia cen prądu płacimy horrendalne stawki. Z danych GUS wynika, że we wrześniu 2023 roku za gaz płaciliśmy w Polsce 14,8 proc. więcej niż w ubiegłym roku, za prąd - 19,5 proc. więcej, a za ciepło systemowe - aż 30,7 proc. więcej. A ma być jeszcze drożej. Eksperci z Forum Energii szacują, że energia elektryczna może być w 2024 roku o ok. 70 proc. droższa.
W rozporządzeniu Ministerstwa Klimatu i Środowiska, opublikowanym 20 października, czytamy, że stawka opłaty kogeneracyjnej w 2024 roku wyniesie 6,18 zł za megawatogodzinę (MWh). Oznacza to wzrost o ponad złotówkę w porównaniu do obecnych 4,96 zł obowiązujących w tym roku. Na tym nie koniec. Na cenę prądu, jak wskazują eksperci, składają się również opłaty dodatkowe, których stawki mogą pójść w górę. Do tego bez dalszych działań osłonowych powróci stosowanie obecnych taryf.
Ponad to, Urząd Regulacji Energetyki poinformował, że od 2024 roku wzrosną stawki opłaty mocowej, nazywanej również "opłatą za utrzymanie bezpieczeństwa energetycznego". Miesięczna stawka wyniesie od 2,66 zł do 14,90 zł netto w zależności od poziomu zużycia energii elektrycznej.
Eksperci, z którymi rozmawiała "Rzeczpospolita", podkreślają, że ceny energii na Towarowej Giełdzie Energii spadają. Od początku tego roku w styczniu pasmo kosztowało około 870 zł/MWh, a momentami około 1080 zł/MWh. Ale cena dla gospodarstw domowych to nie tylko sama energia, ale także jej dostawa, czyli tzw. opłata dystrybucyjna (około 280-290 zł/MWh). Gdyby więc złożyć aktualną rynkową wycenę hurtową i dodać około 285 zł/MWh opłaty, wycenę energii dla gospodarstw domowych można by oszacować na około 930–950 zł/MWh. Ceny dla gospodarstw domowych w Polsce są jednak taryfowane. Prognozy mówią o cenie dla gospodarstw domowych rzędu 750 zł/MWh (450 zł/MWh to koszt samej energii, 295 zł/MWh to opłata dystrybucyjna) - informuje dziennik.
A działania osłonowe zapisane są tylko do końca tego roku, tymczasem jak wynika z kalendarza politycznego nowy rząd powstanie prawdopodobnie na przełomie listopada i grudnia i na pewno nie zdąży z wprowadzeniem nowych przepisów osłonowych od 1 stycznia 2024 r.
Dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk z Forum Energii, na łamach "Rzeczpospolitej" wylicza, że podstawą do szacowania cen będą umowy długoterminowe z dostawą na przyszły rok. Są one znacząco wyższe niż w 2021 roku na 2022 rok – dodaje ekspertka i przytacza wyliczenia. Średnioważona cena kontraktu rocznego w 2021 roku na 2022 rok wynosiła 384,16 zł/MWh. Dla porównania cena kontraktu rocznego w 2022 roku na 2023 rok wynosiła już 1110,04 zł/MWh.
Pod koniec roku URE czeka na wnioski taryfowe firm i wtedy poznamy pierwsze prognozy dotyczące cen energii elektrycznej na przyszły rok.