Zaskakujący wzrost płac w kwietniu. Co to oznacza dla stóp procentowych?
Główny Urząd Statystyczny (GUS) zaskoczył ekonomistów, publikując dane o przeciętnym wynagrodzeniu brutto w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu 2025 roku. Wyniosło ono 9045,11 zł, co oznacza wzrost o 9,3% w ujęciu rocznym. Tak wysoki wzrost płac może wpłynąć na ostrożność RPP w podejmowaniu decyzji o dalszych obniżkach stóp procentowych. Ekonomiści spodziewali się niższego odczytu, a tak dynamiczny wzrost płac podważa wcześniejsze założenia o szybkim wyhamowywaniu presji płacowej.
Na przyspieszenie tempa wzrostu płac złożyły się zarówno podwyżki w sektorze przemysłowym, jak i w sektorze usługowym. Co istotne, przyspieszenie wzrostu płac w sektorze przemysłowym wynikało z wyraźnego zwiększenia tempa wzrostu płac w większości tworzących go branż, z wyjątkiem górnictwa i wydobywania. To ważna informacja, ponieważ dotychczas oczekiwano, że to właśnie sektor przemysłowy będzie hamował presję płacową.
Ekonomiści Santander Bank Polska: wzrost płac pod znakiem zapytania dla obniżek stóp procentowych
Ekonomiści Santander Bank Polska (SBP) w swoim komentarzu wskazali, że "lepsze od oczekiwań kwietniowe dane napłynęły po serii niskich odczytów, które sugerowały, że presja płacowa może zanikać szybciej, niż do niedawna oczekiwano. Niemniej, kwietniowe dane podają tę hipotezę w wątpliwość, przez co mogą zwiększyć ostrożność, z jaką Rada Polityki Pieniężnej będzie podejmowała swoje kolejne decyzje".
Oznacza to, że RPP może być mniej skłonna do dalszego obniżania stóp procentowych, jeśli wzrost płac utrzyma się na wysokim poziomie. Wysoka dynamika wynagrodzeń może bowiem przełożyć się na wzrost inflacji, co z kolei zmusi RPP do utrzymywania stabilnej polityki pieniężnej. To kluczowy argument, który może wpłynąć na zmianę nastawienia RPP.
Produkcja przemysłowa w kwietniu zaskakuje. Czy to wpłynie na decyzje o stopach procentowych?
Oprócz danych o wzroście płac, GUS opublikował również dane dotyczące produkcji przemysłowej w kwietniu. Wzrosła ona o 1,2 proc. rok do roku, choć w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 3,5 proc. Ekonomiści Santander Bank Polska zwracają uwagę, że był to wynik lepszy od oczekiwanego, mimo efektu kalendarzowego związanego z Wielkanocą. To istotne, ponieważ słabsze dane z przemysłu mogłyby osłabić presję inflacyjną i dać RPP większe pole do obniżek stóp procentowych.
Analitycy SBP wskazują, że "pomimo negatywnego efektu kalendarzowego związanego z Wielkanocą produkcja dóbr inwestycyjnych znów pokazała solidny wzrost (7,5 proc. r/r po 10,4 proc. r/r w marcu), znacznie powyżej czterech wcześniejszych wskazujących na spadki (ich średnia wyniosła około -5 proc. r/r). Konsumpcyjne dobra nietrwałe również wypadły (nadspodziewanie) dobrze w kwietniu, przyspieszając nawet do 5,0 proc. r/r z 2,6 proc. r/r w marcu".
Dobre wyniki produkcji przemysłowej, w połączeniu z wyższym od oczekiwań wzrostem płac, mogą utrudnić RPP decyzję o obniżkach stóp procentowych. Silny przemysł i rosnące płace mogą bowiem generować presję inflacyjną, co z kolei skłoni RPP do utrzymania stabilnej polityki pieniężnej. To ważna informacja dla inwestorów i kredytobiorców, którzy planują swoje budżety w oparciu o prognozy dotyczące stóp procentowych.
Stabilizacja zatrudnienia w przemyśle. Czy to sygnał dla RPP przy decyzjach o stopach procentowych?
GUS podał również dane o zatrudnieniu w przemyśle, które w kwietniu spadło o 0,8 proc. rok do roku. Ekonomiści Santander Bank Polska wskazują, że "po dwóch miesiącach spadków poziomu zatrudnienia, jego stabilizacja w kwietniu powinna być odbierana jako korzystny wynik niosący pozytywne implikacje dla perspektyw polskiego rynku pracy. Spodziewamy się, że w pozostałej części roku będzie obserwować dalszą miarową poprawę dynamiki zatrudnienia, która pod koniec roku powinna zaprowadzić ją w pobliże 0,0 proc. r/r."
Podsumowując stabilizacja zatrudnienia, w połączeniu z rosnącymi płacami, może być interpretowana jako sygnał, że rynek pracy pozostaje napięty. To z kolei może wpływać na decyzje RPP dotyczące stóp procentowych. Utrzymujący się popyt na pracę, przy jednoczesnym wzroście wynagrodzeń, może generować presję inflacyjną, co skłoni RPP do ostrożności w obniżaniu stóp procentowych.
Polecany artykuł:
