Co denerwuje Polaków w miejscu pracy?
Nawet ludzie powszechnie uważani za niekonfliktowych, spokojnych i sympatycznych - mają swoje granice. Spektrum irytacji jest jednak zaskakująco szeroko zakrojone.
Odgłosy przełykania/mlaskania w pracowniczej stołówce, rozsiewanie plotek, spóźnialstwo? Czasem może być to jedna, drobna rzecz, która pozornie jest całkowicie nieszkodliwa. Czasem kumulacja konkretnych zachowań lub konkretnych osób...sprawia, że po ośmiogodzinnym dniu pracy masz ochotę złożyć wypowiedzenie i nigdy więcej nie przekraczać progu firmy.
Ile ludzi tyle opinii...I możliwości. Wszak nie ma ludzi idealnych. Co polscy pracownicy uważają za najbardziej irytujące?
Polecany artykuł:
Z współpracownikiem jak z rodziną? Najlepiej "na zdjęciu"
Głośne rozmowy telefoniczne, plotkowanie, potocznie zwane "lizusostwo", lenistwo czy skonkretyzowane zachowania bądź nawyki jak chociażby obgryzanie paznokci czy mlaskanie podczas spożywania posiłków. Współpracownicy to osoby, z którymi często spędzamy więcej czasu - niż z niektórymi członkami rodziny. W związku z tym może być to niezwykle uciążliwe. W takiej sytuacji pozostają dwa rozwiązania - rozmowa lub ignorowanie.
Szef z piekła rodem
Sytuacja zaczyna się komplikować, jeśli za najbardziej "niepożądany" i irytujący aspekt przebywania w miejscu pracy uznamy...własnego szefa. Wybuchowy, apodyktyczny, przemądrzały czy bez charakteru - takimi przymiotnikami część polskich pracowników bez wahania określiłaby któregoś ze swoich przełożonych - byłego, obecnego...oby nie przyszłego. Czasem sposób zachowania, jakość komunikacji czy styl zarządzania jest dla pracowników tak męczący, że uniemożliwia efektywną współpracę.
Miejsce pracy - niech żyje "home office"?
Miejsce w którym pracujemy powinno sprzyjać zarówno naszej efektywności jak i kreatywności. Choć spopularyzowany z powodu pandemii "home office" ma wielu zwolenników - nie zawsze jest idealnym rozwiązaniem. Dokładnie tak samo sytuacja wygląda z pracą "stacjonarną" - np. w tzw. "open-space". Hałas, zbyt intensywne światło, przebodźcowanie. Kwestia lokalizacji dotyczy również czasu dojazdu. Im krótszy i umożliwiający ominięcie porannych i popołudniowych korków - tym lepszy.
Komunikacja oraz organizacja pracy
Chaos, zaburzony przepływ informacji, regularny i powszechny "bałagan" w skrzynce mailowej - potrafią wyprowadzić z równowagi nawet osoby, które nie określiłyby się mianem "pedantów". Jeżeli coraz częściej masz wrażenie, że otaczające cię osoby mówią w niezrozumiałym dla ciebie języku - być może pora na zmianę pracy. Sprawa wygląda podobnie w kwestii organizacji pracy. Za najbardziej irytujące pracownicy uważają nadgodziny, dyżury w weekendy czy "zrzucanie" niektórych zadań na ostatnią chwilę.
Premia, podwyżka? Tak, ale...
Niedotrzymywanie obietnic finansowych stanowi ogromny minus wśród polskich pracowników. Brak możliwości awansu, benefity niedostosowane do potrzeb pracowników (często całkiem absurdalne), wyczekiwanie na obiecaną premię, która zawsze nadchodzi z datą "pomyślimy o tym". Finansowe "obiecanki" w sposób negatywny wpływają na samopoczucie - a co za tym idzie efektywność i wydajność pracownika.
Praca dla pracy
Polskich pracowników męczy monotonność oraz rutyna w pracy. Brak możliwości rozwoju, deficyt wyzwań czy nowych doświadczeń oraz poczucie marnotrawienia czasu działają kompletnie demotywująco na pracowników. Ludzie pracują, by żyć - nie żyją, by pracować. "Praca dla samej pracy" już dawno straciła jakikolwiek sens.