Dzieci częściej są online w trakcie pandemii
Tylko 8% najmłodszych w Polsce w efekcie pandemii korzysta z sieci mniej, a 25% równie często jak wcześniej. Zdecydowana większość (67%) przebywa online częściej i wskaźnik ten jest wyższy niż u naszych sąsiadów: 52% w Czechach i 50% na Węgrzech. Zmiana nawyków była przy tym najmniejsza w przypadku dzieci z największych miast (42% korzysta z internetu równie często jak wcześniej), a największa w małych miejscowościach (82% korzysta z sieci więcej).
ZOBACZ: Szczepionka dla seniorów po 80. roku życia. Ile kosztuje? Gdzie się zarejestrować?
– Media elektroniczne stwarzają niezwykłe możliwości dla rozwoju człowieka, jednak niosą również zagrożenia. Amerykańskie Towarzystwo Pediatryczne wskazało, iż ekspozycja na czas ekranowy (sumarycznie: TV, komputer, konsola, telefon) dla dzieci w wieku 5-8 lat powinna wynosić maksymalnie 1-2 godziny dziennie wartościowych treści, dostosowanych do możliwości poznawczych. Z tymi wytycznymi zgadzają się psychologowie i pedagodzy. Badania nad skutkami kontaktu z mediami bez ograniczeń i kontroli pokazują wiele niekorzystnych dla rozwoju konsekwencji, takich jak zaburzenia snu, koncentracji uwagi, nadpobudliwość, zaburzenia w zachowaniu – wskazuje dr Iwona Sikorska z Zakładu Psychologii Rozwoju i Zdrowia Instytutu Psychologii Stosowanej UJ.
Matki zaniepokojone bardziej niż ojcowie
Rodzice dostrzegają ryzyko związane z cyberzagrożeniami dla swoich dzieci podczas korzystania przez nie z sieci. 37% ocenia je jako wysokie lub bardzo wysokie. Kolejne 37% – jako co najmniej umiarkowane. Matki dwukrotnie częściej niż ojcowie oceniają przy tym ryzyko jako bardzo wysokie. Wśród zagrożeń dla najmłodszych w sieci rodzice najczęściej wskazują niewłaściwe treści, takie jak np. pornografia (75%), hejt (71%), kradzież informacji i haseł (67%) oraz niewłaściwe kontakty, np. w mediach społecznościowych czy na forach (66%).
– W wyniku pandemii dzieci korzystają z sieci znacznie częściej i mimo powrotu do szkół prawdopodobnie te nawyki się nie zmienią. Dlatego na urządzeniach, z których korzystają najmłodsi, należy zainstalować programy ochronne. Warto też używać aplikacji, które umożliwią kontrolowanie stron przeglądanych prze dziecko i ilości czasu spędzanego w sieci, a także blokowanie niepożądanych treści, m.in. pornograficznych. Dzięki temu rodzice będą mogli stale nadzorować działania swoich dzieci w internecie oraz ustalać zasady korzystania z konkretnych programów, np. tylko w określonych godzinach – wskazuje Łukasz Formas, kierownik zespołu inżynierów w firmie Sophos.
Ochrona wciąż mało popularna
Tylko 18% rodziców dzieci uczęszczających do klas 1-3 korzysta z programów zabezpieczających najmłodszych w internecie, aż 82% ich nie używa. Zdecydowana większość spośród wszystkich ankietowanych (70%) planuje jednak zacząć to robić. Polacy wyraźnie odstają w tej kwestii od sąsiadów: 44% Czechów i 41% Węgrów korzysta z aplikacji chroniących dziecko w sieci. Co ciekawe, wśród rodziców korzystających z zabezpieczeń Polacy częściej niż sąsiedzi używają rozwiązań z zakresu kontroli rodzicielskiej (47% w porównaniu z 5% Węgrów i 24% Czechów).