Zakaz handlu w niedzielę. Sieci handlowe robią wszystko, żeby uniknąć strat

2018-03-06 15:54

Przed nami pierwsza w tym roku niedziela wolna od handlu. Dyskonty wydłużyły godziny pracy, aby uchronić się przed stratami finansowymi. Nasuwa się pytanie, czy zakaz handlu rzeczywiście da im po kieszeniach? Eksperci nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi.

Dobra koniunktura gospodarcza przemawia na korzyść przedsiębiorców. Nawet jeżeli poniosą oni straty związane z ograniczoną sprzedażą w niedziele, nie będą one aż tak dotkliwie odczuwalne jak mogłyby być w przypadku gorszych wskaźników ekonomicznych.  – Dobrze w takiej sytuacji, że znacząca zmiana wchodzi w życie w momencie, gdy sprzyja jej dobra koniunktura gospodarcza. Miniony rok branża z pewnością może uznać za udany – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Dyskonty nie chcą odpowiadać na pytania o ewentualne straty finansowe związane z zakazem handlu. Jak poinformowało nas biuro prasowe Lidl Polska, jest jeszcze za wcześnie na ocenę skutków wejścia w życie ustawy zakazującej handlu w niedziele. Natomiast sieć przygotowała się zawczasu na wprowadzenie nowych przepisów.

Zobacz: Zakaz handlu w niedziele. HARMONOGRAM zamykania sklepów [2018, 2019, 2020]

- Nasze sklepy są przygotowane na wzmożony ruch w dniach poprzedzających niedziele wolne od handlu. W 2017 r. zakończyliśmy modernizację wszystkich naszych obiektów. (...) W odpowiedzi na oczekiwania klientów wprowadziliśmy również format promocyjny „Tania sobota w Lidlu". Dzięki temu na klientów czeka w soboty mnóstwo super okazji – komentuje biuro prasowe Lidl Polska. W piątki i soboty sklepy należące do sieci będą czynne od godz. 7.00 do godz. 22.00, natomiast w poniedziałek pracownicy zaczną pracę nie wcześniej niż o 7 rano.

Polecamy: Sklepy wydłużają czas pracy. Firmy reagują na zakaz handlu

Kwestii ewentualnych strat nie komentuje także Jeronimo Martins Polska. Spółka wydłużyła natomiast godziny pracy swoich sklepów w piątki i soboty do 22.00, a w wybranych lokalizacjach – do 23.00. Planuje także obsadzać wszystkie kasy w weekendy. Jak zapewnia, przygotowała się na zmiany w polskim prawie. – Respektując przepisy prawa, na pierwszym miejscu jak zawsze stawiamy oczekiwania naszych klientów. Dlatego podjęliśmy konkretne działania, aby zapewnić pełną dostępność produktów i sprawną obsługę przy kasach, a dzięki temu zadbać o satysfakcję klientów podczas zakupów. Oczywiście, wszyscy będziemy się uczyli tej nowej sytuacji, dlatego w najbliższych tygodniach bardzo dokładnie będziemy analizować zachowania naszych klientów i – jeśli zajdzie taka potrzeba – wprowadzać kolejne zmiany - mówi Arkadiusz Mierzwa, kierownik ds. komunikacji korporacyjnej w Jeronimo Martins Polska.

Według Małgorzaty Dziubińskiej, associate director w Cushman & Wakefield, zakaz handlu w niedzielę najbardziej uderzy w branżę gastronomiczną, zwłaszcza w punkty znajdujące się na terenie centrów handlowych z ograniczoną ofertą lub na peryferiach miast, czyli w miejscach, gdzie nie opłaca się pracować w niedzielę, jeżeli pozostałe sklepy będą zamknięte. Według ekspertki z Cushman & Wakefield mniej ucierpią centra handlowe zlokalizowane w pobliżu kompleksów biurowych oraz osiedli mieszkaniowych. Mogą one rekompensować sobie straty wydłużając godziny pracy w dni poprzedzające niedziele wolne od handlu oraz otwierając sklepy wcześniej w poniedziałki.

Źródło: mat. pras. Biedronka, Lidl, BIG InfoMonitor, eurobuildcee.com

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze