Dobra koniunktura gospodarcza przemawia na korzyść przedsiębiorców. Nawet jeżeli poniosą oni straty związane z ograniczoną sprzedażą w niedziele, nie będą one aż tak dotkliwie odczuwalne jak mogłyby być w przypadku gorszych wskaźników ekonomicznych. – Dobrze w takiej sytuacji, że znacząca zmiana wchodzi w życie w momencie, gdy sprzyja jej dobra koniunktura gospodarcza. Miniony rok branża z pewnością może uznać za udany – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Dyskonty nie chcą odpowiadać na pytania o ewentualne straty finansowe związane z zakazem handlu. Jak poinformowało nas biuro prasowe Lidl Polska, jest jeszcze za wcześnie na ocenę skutków wejścia w życie ustawy zakazującej handlu w niedziele. Natomiast sieć przygotowała się zawczasu na wprowadzenie nowych przepisów.
Zobacz: Zakaz handlu w niedziele. HARMONOGRAM zamykania sklepów [2018, 2019, 2020]
- Nasze sklepy są przygotowane na wzmożony ruch w dniach poprzedzających niedziele wolne od handlu. W 2017 r. zakończyliśmy modernizację wszystkich naszych obiektów. (...) W odpowiedzi na oczekiwania klientów wprowadziliśmy również format promocyjny „Tania sobota w Lidlu". Dzięki temu na klientów czeka w soboty mnóstwo super okazji – komentuje biuro prasowe Lidl Polska. W piątki i soboty sklepy należące do sieci będą czynne od godz. 7.00 do godz. 22.00, natomiast w poniedziałek pracownicy zaczną pracę nie wcześniej niż o 7 rano.
Polecamy: Sklepy wydłużają czas pracy. Firmy reagują na zakaz handlu
Kwestii ewentualnych strat nie komentuje także Jeronimo Martins Polska. Spółka wydłużyła natomiast godziny pracy swoich sklepów w piątki i soboty do 22.00, a w wybranych lokalizacjach – do 23.00. Planuje także obsadzać wszystkie kasy w weekendy. Jak zapewnia, przygotowała się na zmiany w polskim prawie. – Respektując przepisy prawa, na pierwszym miejscu jak zawsze stawiamy oczekiwania naszych klientów. Dlatego podjęliśmy konkretne działania, aby zapewnić pełną dostępność produktów i sprawną obsługę przy kasach, a dzięki temu zadbać o satysfakcję klientów podczas zakupów. Oczywiście, wszyscy będziemy się uczyli tej nowej sytuacji, dlatego w najbliższych tygodniach bardzo dokładnie będziemy analizować zachowania naszych klientów i – jeśli zajdzie taka potrzeba – wprowadzać kolejne zmiany - mówi Arkadiusz Mierzwa, kierownik ds. komunikacji korporacyjnej w Jeronimo Martins Polska.
Według Małgorzaty Dziubińskiej, associate director w Cushman & Wakefield, zakaz handlu w niedzielę najbardziej uderzy w branżę gastronomiczną, zwłaszcza w punkty znajdujące się na terenie centrów handlowych z ograniczoną ofertą lub na peryferiach miast, czyli w miejscach, gdzie nie opłaca się pracować w niedzielę, jeżeli pozostałe sklepy będą zamknięte. Według ekspertki z Cushman & Wakefield mniej ucierpią centra handlowe zlokalizowane w pobliżu kompleksów biurowych oraz osiedli mieszkaniowych. Mogą one rekompensować sobie straty wydłużając godziny pracy w dni poprzedzające niedziele wolne od handlu oraz otwierając sklepy wcześniej w poniedziałki.
Źródło: mat. pras. Biedronka, Lidl, BIG InfoMonitor, eurobuildcee.com