Zakaz sprzedaży papierosów w Polsce! Urzędnicy ujawnili termin!

i

Autor: Shutterstock

Przemysł tytoniowy

Zakaz sprzedaży papierosów w Polsce! Urzędnicy ujawnili termin, a teraz wycofują się rakiem

2023-07-20 3:54

Portal dlahandlu.pl, powołując się na dane GIS, poinformował, że zakaz sprzedaży tradycyjnych wyrobów tytoniowych miałby obowiązywać już za 7 lat. Przy dzisiejszym stanie gospodarki to dość odważna decyzja. Jest data, ale nie ma informacji, jak rząd chce pokryć miliardowe ubytki budżetu państwa w związku z akcyzą ze sprzedaży papierosów. Drugim istotnym problemem jest wyrugowanie tysięcy pracowników, głownie rolników uprawiających w Polsce tytoń. De facto oznacza to likwidację dużej gałęzi przemysłu. Z najnowszych informacji wynika, że GIS z pomysłu wycofał się rakiem.

Miliardy złotych z podatku akcyzowego

Jak czytamy na stronie Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego, Polska jest pierwszym w Unii Europejskiej przetwórcą tytoniu oraz największym producentem gotowych wyrobów tytoniowych (papierosy i tytoń do palenia). Zlokalizowanych jest tu 5 z 30 fabryk wyrobów tytoniowych, które znajdują się w Europie. Produkcja eksportowa stanowi istotny element bilansu handlowego Polski w segmencie rolno-spożywczym. Według danych Stowarzyszenia w sektorze zatrudnionych jest ponad 60 tysięcy osób. 

Jak wylicza radio Eska, w samym 2021 roku do skarbu państwa dzięki akcyzie trafiło 75,8 mld zł. To o 4 mld złotych więcej niż w 2020 roku. Natomiast w 2023 roku, po podwyżce akcyzy, do budżetu trafi jeszcze dodatkowe 2,4 mld zł.

"75,8 mld złotych z akcyzy za cały zeszły rok. Według obliczeń 48% tej sumy to właśnie zyski z używek. Z pieniędzy, jakie przyszło zapłacić Polakom za alkohol i papierosy – dzięki akcyzie do kasy wpadło ok. 36,38 mld złotych" - czytamy na portalu radia Eska. 

Warto przy tym zauważyć, że zgodnie z prawem UE, Polska stopniowo rokrocznie podwyższa stawki akcyzy, a co za tym idzie do budżetu co roku wpływają większe dochody z tego tytułu. 

Zakaz sprzedaży papierosów. Jest odpowiedź GIS

Po publikacji portalu dlahandlu.pl ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego zniknęła data graniczna, czyli 2030 rok. O komentarz rzecznika GIS w tej sprawie poprosił Portal Spożywczy. Jak czytamy na stronie, "projekt [strategia endgame, całkowita likwidacja palenia - przyp. red.] na tę chwilę nie będzie jednak realizowany, ponieważ prace nad nim wstrzymała m.in. epidemia Covid-19". Jak podkreśla rzecznik GIS, Szymon Cienki, ogłoszony w 2019 roku projekt zakładający zakaz palenia nie może być zrealizowany m.in. przez to, że w ostatnich latach w Polsce liczba palaczy się zwiększyła i na tę chwilę temat jest nieaktualny.

Kraje zachodu rezygnują z tytoniu

Wiemy, że od 1 lipca 2024 roku zakaz sprzedaży papierosów będzie obowiązywał w tradycyjnych sklepach, automatach, pubach i innych publicznych miejscach. Inne kraje idą za tym przykładem. Portal Spożywczy wymienia kraje, które zdecydowały się na całkowitą eliminację tytoniu ze społeczeństwa:

  • Finlandia – do 2030 r.
  • Nowa Zelandia – do 2025 r.
  • Szkocja – do 2034 r.
  • Irlandia – do 2025 r.
  • Dania – do 2030 r.
  • Kanada – do 2035 r. (obecnie pali 13% )
  • Szwecja – do 2025 r. (obecnie pali 14%)

Portal dlahandlu.pl cytuje Jacka Olczaka, dyrektora generalnego Philip Morris International, który twierdzi, że miejscem dla tradycyjnych wyrobów tytoniowych jest muzeum. 

"Tym słowami wzywał rządy do przyspieszenia prac nad wprowadzeniem zakazu sprzedaży papierosów. Jacek Olczak mówi, że niektóre rządy powinny uczyć się od krajów takich jak Szwecja, Japonia i Wielka Brytania, gdzie "alternatywy bez dymu" pomogły szybciej zmniejszyć wskaźniki palenia" -czytamy na stronie portalu. 

Sonda
Czy uważasz, że palenie papierosów jest ok?
Pieniądze to nie wszystko Waldemar Buda
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze