W przywięziennym zakładzie będzie pracować 150 osób – większość to osadzeni, ale nie zabraknie i pracowników cywilnych. Hala produkcyjna podzielona jest na pilnie strzeżone strefy bezpieczeństwa. Więźniowie mają pracować pod okiem strażników.
Ile zarabia osadzony? Zwykle jest to pensja minimalna. Zatem jeśli pracuje on na cały etat, to otrzymuje wynagrodzenie rzędu 1850 zł brutto.
Zobacz też: Ziobro zagoni więzniów do pracy. Szykuje się rewolucja
Jednak zgodnie z nowymi założeniami 7 proc. wynagrodzenia ma trafiać na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz pomoc postpenitencjarną. Kolejne 45 proc. pójdzie na fundusz zajmujący się aktywizacją skazanych i rozwój przywięziennych zakładów pracy - z tego 40 proc. trafi na ulgi dla przedsiębiorców, a 5 proc. na inwestycje. Jedynie pozostałe 48 proc wynagrodzenia otrzyma sam osadzony.
Zakład meblarski w Krzywańcu to jeden z pierwszych, który powstaje w ramach specjalnego programu resortu sprawiedliwości. W Polsce ma powstać 40 hal produkcyjnych przy zakładach karnych.
Źródło: Gazeta Lubuska