- PIP od stycznia 2026 roku będzie mogła przekształcać umowy zlecenia w etaty, jeśli stwierdzi ku temu podstawy
- W pierwszym roku planowanych jest 200 kontroli - to skromna liczba, ale inspekcja musi się dobrze przygotować
- Obecny Kodeks pracy nie pozwala na łatwe odróżnienie umowy o pracę od zlecenia
- Reforma wprowadzi też zdalne kontrole i wyższe kary za łamanie przepisów prawa pracy

Inspekcja Pracy z nowymi uprawnieniami od 2026 roku
Państwową Inspekcję Pracy czeka największa reforma od lat. Projekt ustawy przygotowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trafił właśnie do konsultacji publicznych. Najważniejszą zmianą będzie możliwość przekształcania przez PIP umów zlecenia, popularnie zwanych śmieciowymi, w pełnoprawne etaty.
Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu Główny Inspektor Pracy Marcin Stanecki potwierdził, że zmiany wejdą w życie od 1 stycznia 2026 roku.
Obecnie zaplanowaliśmy na przyszły rok, że przeprowadzimy w tym zakresie 200 kontroli. To skromna liczba, ale musimy najpierw bardzo dobrze przygotować się w inspekcji na tę zmianę, bo to duże wyzwanie
- wyjaśnił w rozmowie z PAP.
Problem z odróżnianiem umów o pracę od zleceń
Jak podkreślił Marcin Stanecki, głównym problemem są obecne zapisy w Kodeksie pracy, które nie pozwalają na łatwe rozróżnienie między umową o pracę a umową zlecenia.
Dzisiejsze zapisy w Kodeksie Pracy nie pozwalają na łatwe odróżnienie umowy o pracę od umowy zlecenia. Mamy mnóstwo orzeczeń Sądu Najwyższego, gdzie sąd zwraca uwagę m.in. na wolę strony podczas ustalania, czy doszło do zawarcia umowy o pracę, choć na papierze została określona jako umowa cywilnoprawna
- wyjaśnił Główny Inspektor Pracy.
Nie wszystkie umowy cywilnoprawne znikną
Inspekcja Pracy zapewnia jednak, że nie zamierza likwidować wszystkich umów cywilnoprawnych. Stanecki podkreślił, że wiele z nich ma uzasadnienie i będzie nadal funkcjonować na rynku pracy.
Reforma PIP obejmie również inne ważne zmiany:
- możliwość przeprowadzania zdalnych kontroli
- wyższe kary za łamanie przepisów kodeksu pracy
- lepsze narzędzia do wykrywania nieprawidłowości w zatrudnieniu
Stanecki o własnym wymiarze pracy
Główny Inspektor Pracy odniósł się również do trwającego pilotażu skróconego do czterech dni tygodnia pracy. Jego zdaniem to trafiowany pomysł MRPiPS, który wywołał ważną dyskusję o czasie pracy.
Dzięki inicjatywie ministerstwa dyskutujemy dziś o czasie pracy, a to bardzo cenne. Poza tym firmy zauważyły, że to chwytliwe hasło i czasem sięgają po nie szukając pracowników
- powiedział Stanecki.
Sam przyznał jednak, że na swoim stanowisku nie mógłby pracować krócej.
Pracuję minimum 12 godzin dziennie, ale bez prawa do dodatkowego wynagrodzenia. Tak to już jest, gdy kieruje się instytucją publiczną taką jak Państwowa Inspekcja Pracy i chce się to robić najlepiej, jak to się da
- wyjaśnił.
Co oznaczają nowe uprawnienia PIP dla pracowników?
Nowe uprawnienia PIP to przełomowa zmiana dla polskiego rynku pracy. Umowy zlecenia, często nazywane "śmieciówkami", będą mogły zostać przekształcone w pełnoprawne etaty, jeśli inspektorzy stwierdzą, że faktycznie mamy do czynienia z stosunkiem pracy.
Dla pracowników oznacza to:
- lepszą ochronę prawną
- prawo do urlopu wypoczynkowego
- składki na ubezpieczenie społeczne płacone w pełnej wysokości
- możliwość otrzymania zasiłku chorobowego
Kontrole Inspekcji Pracy w tym zakresie rozpoczną się w 2026 roku, ale już teraz pracodawcy powinni przeanalizować strukturę zatrudnienia w swoich firmach.
Polecany artykuł: