Zamieszanie o wysokość 14. emerytury. Apel Morawieckiego
Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie określające, że wypłata 14. emerytury nastąpi we wrześniu 2024 r. Świadczenie ma być równe 1780,96 zł, tyle co najniższa emerytura.
"Z niedowierzaniem odbieram komunikaty medialne i treści rozporządzenia Pańskiego rządu, które wskazują na to, że zdecydował Pan o obniżeniu 14. emerytury o 870 zł" - napisał w skierowanym do Tuska piśmie Morawiecki. "To decyzja całkowicie niezrozumiała i niedopuszczalna w obliczu obecnej sytuacji emerytów" – dodał polityk PiS.
Apel Morawieckiego na pozór był logiczny. Później pojawiły się opinie, że rząd Tuska naprawia pomyłkę poprzedniego rządu z czasów kampanii wyborczej (chodziło o pomylenie kwoty brutto i netto).
Jednocześnie, nikt nie ma pewności, czy rzekoma pomyłka poprzedniego rządu na ostatniej prostej kampanii wyborczej nie była pozorowana. Co o tym zamieszaniu sądzi Minister Finansów?
Czternasta emerytura w 2024 r. Minister finansów tłumaczy decyzje rządu
- Polscy emeryci "czternastkę" jak najbardziej otrzymają (…) przez pierwsze dwa lata funkcjonowania tego świadczenia PiS wypłacał je również zgodnie z ustawą (…) Tuż przed wyborami, jakoś tak się przypadkowo złożyło - chyba na bazie pomyłki Jarosława Kaczyńskiego - że to świadczenie zostało jednorazowo podniesione. My wracamy do wypłaty zgodnie z ustawą – zadeklarował minister finansów na antenie Polsat News.
Wcześniej całe zamieszanie skomentował prezes PiS. Jego zdaniem to "lekceważenie dla tej części społeczeństwa, która jest w gorszej sytuacji". Według Kaczyńskiego "to jest kwestia typu psychicznego tych ludzi u władzy, ich niezdolności do empatii".
Niezależnie od całej afery o 14. emerytury, wszystko wskazuje na kwotę 1780,96 zł brutto.