Jak zastrzegł Dworczyk w środowym "Graffiti", "ani ja, ani pan minister Nowak nie prowadzimy rozmów, osobiście z szefową KE rozmawia premier Morawiecki, wykonawczo sprawy prowadzi wiceminister Waldemar Buda. Od urzędników nieraz słyszałem, że jesteśmy w przełomowym momencie, później rzeczywistość to weryfikowała". Dopytywany, czy to oznacza, że minister Nowak wyszedł przed szereg ze swoimi zapewnieniami, Dworczyk zaprzeczył. - Wszyscy jesteśmy zaangażowani na rzecz uruchomienia Krajowego Planu Odbudowy, ale wolę nie rozbudzać oczekiwań - dodał. Jednocześnie szef rządu Mateusz Morawiecki zapowiedział w środę (16 marca), że programy, które zostały skonstruowane w ramach wyjścia z kryzysu pandemii COVID-19 i znalazły się z Krajowym Planie Odbudowy, będą realizowane. Premier dodał, że rząd już rusza z poszczególnymi programami. Ja nie mam obaw, że projekty, które zostały skonstruowane w ramach planu wyjścia z kryzysu po COVID-19 - po to był KPO tworzony - że one nie będą realizowane - stwierdził premier.
Przypomnijmy, że wszystkie kraje członkowskie musiały przygotować swoje Krajowe Plany Odbudowy, aby otrzymać środki z unijnego Funduszu Odbudowy. Polska przedstawiła swój plan KE, jednak jak dotąd nie został on zaakceptowany. Z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji ok. 76 mld euro. Z KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów oraz o 11,5 mld euro z części pożyczkowej. Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen postawiła pod koniec października ub.r. warunek, by w KPO znalazło się zobowiązanie polskiego rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN.