Projekt został przygotowany przez Zespół na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego oraz Koalicję „Polacy na rzecz sprawiedliwych podatków". Zakłada znaczne obniżenie kosztów pracowniczych – o 25 – 30 procent. - Ktoś, kto zarabia dziś na rękę np. 3 tys. zł po zmianach otrzymałby 3 tys. 750 zł – powiedział cytowany przez PAP Adam Abramowicz.
Patrz też: Benzyna podrożała przed Wielkanocą. Trzeba zapłacić nawet 5 zł na litr
Koszty po stronie pracodawcy nie zmieniłyby się, ale system byłby prostszy z punktu widzenia osoby, która daje zatrudnienie. Jak wskazuje Abramowicz, pracodawca odprowadza obecnie osiem różnych składek, wykonuje trzy przelewy do ZUS-u i jeden do skarbówki. Na nowych zasadach firma płaciłaby jeden podatek w wysokości 25 procent. Wpływałby on do funduszu płac.
Zobacz także: Rząd bierze się za Ubera. Kierowcy tylko z licencją
Inną proponowaną zmianą jest obniżenie ZUS-u do 550 złotych. Zmieniłyby się również zasady rozliczania z fiskusem dla tych przedsiębiorców, którzy korzystają z formularza PIT. Danina dla skarbówki w postaci podatku przychodowego przypominałaby podatek ryczałtowy i wyniosłaby ok. 3,6 procent.
Oprac. na podst. biznes.onet.pl