Mandat podczas grzybobrania brzmi jak dowcip. Grzybiarze przecież nie łamią przepisów, w polskich lasach zbieranie grzybów nie jest zabronione. Są jednak rzeczy o jakich każdy powinien pamiętać. Przede wszystkim najważniejszą kwestią jest zaśmiecanie lasów. Wiele osób nie potrafi uszanować środowiska i w lesie lądują butelki czy plastikowe opakowania. Ustawa o lasach w artykule 30 zawiera kilkanaście czynności zabronionych. Zakazane jest: niszczenie grzybów oraz grzybni, niszczenie lub uszkadzanie drzew, krzewów lub innych roślin, zbieranie płodów runa leśnego w oznakowanych miejscach zabronionych, rozgarnianie ściółki, biwakowanie poza miejscami wyznaczonymi, puszczanie psów luzem oraz hałasowanie i używanie sygnałów dźwiękowych.
Zobacz także: Praca zdalna z telefonem w ręku - epidemia wydłużyła służbowe rozmowy nawet o 4 godziny
Drugim przypadkiem kiedy możemy narazić się na mandat jest niewłaściwe zaparkowanie samochodu. Wiele osób wybierając się na grzybobranie przemierza często setki kilometrów autem, które potem trzeba gdzieś zaparkować. A to już nie jest taka prosta i oczywista sprawa. Nie w każdym miejscu w lesie możemy zostawić samochód co może się skończyć mandatem w wysokości nawet 500 złotych. W przypadku gdy ktoś wjeżdża do lasu samochodem, robi grilla i zaśmieca, może się liczyć z mandatem do 1000 zł, dodatkowo Straż Leśna może też skierować sprawę do sądu.
Sprawdź również: UWAGA! Zabiorą 500 plus! Komornik czeka! Jak tego uniknąć?
Należy również pamiętać, że nie w każdym lesie możemy bezkarnie zbierać grzyby. Sytuacja jest prosta w przypadku Lasów Państwowych gdzie grzybobranie jest legalne, inaczej jest jest w przypadku Parków Narodowych. Tam jurysdykcja Lasów Państwowych się kończy, a o tym, czy zbieranie grzybów jest legalne czy nie, decydują władze danego parku. Dodatkowo miłośnicy podgrzybków i borowików nie mogą wchodzić w pewne miejsca, są to między innymi tereny w których uszkodzone są drzewostany lub runo leśne, gdzie występuje duże zagrożenie pożarowe. A także, gdzie wykonywane są prace związane z hodowlą lasu lub jego ochroną czy też prowadzona jest wycinka drzew. Co ważne, jeżeli nie opuścimy lasu na prośbę osoby do tego uprawnionej narażamy się na mandat w wysokości do 500 złotych.