PKP Cargo opóźnia wypłatę świadczeń dla zwalnianych pracowników
"- PKP Cargo obecnie nie stać na spłacenie wszystkich zobowiązań wobec pracowników, dlatego zdecydowało o odłożeniu w czasie spłaty dużej części odpraw, odszkodowań, nagród i ekwiwalentów należnych odchodzącym pracownikom" - poinformowała spółka w czwartkowym komunikacie. PKP Cargo zadeklarowało jednocześnie, że wszystkie należne poszczególnym pracownikom kwoty wypłaci "w pierwszym możliwym terminie", wraz z odsetkami. Jak podkreślono, zarząd stara się uratować firmę, która po latach złego, politycznie determinowanego zarządzania jest w bardzo złej kondycji.
Przyczynami katastrofalnego stanu spółki są między innymi karygodne błędy popełnione przez zarządy PKP Cargo w latach 2022-2023, które w długim terminie doprowadziły do niezwykle trudnej sytuacji płynnościowej, a także motywowane politycznie decyzje rządu pana Premiera Morawieckiego - czytamy w komunikacie.
Fatalna sytuacja finansowa PKP Cargo
Spółkę ciągnęło na dno rekordowe zadłużenie wynoszące ponad 5,2 mld zł oraz ogromne koszty m.in. płac czy rat leasingowych. W całym 2023 roku spółka wydała na płace prawie 2 mld zł, a poprzedni zarząd przed wyborami zgodził się na kolejne podwyżki w pełni zdajać sobie sprawę, że nie będzie na nie pieniędzy - podano w komunikacie.
18 października spółka poinformowała, że zarząd PKP Cargo podjął uchwałę w sprawie złożenia wniosku o wypłatę świadczeń z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Zadeklarowano, że wartość wnioskowanych do FGŚP świadczeń nie przekroczy 100 mln zł. PKP Cargo podało, że obecnie procesem zwolnień objęto 2515 pracowników, a kolejne ponad 1200 osób odeszło z firmy w inny sposób.
To nieodpowiedzialne zarządzanie politycznych nominatów i jednego ze związków zawodowych doprowadziło PKP Cargo na skraj przepaści" - powiedział cytowany w komunikacie p.o. prezesa PKP Cargo w restrukturyzacji Marcin Wojewódka.