500 plus w Polsce funkcjonuje już ponad 4 lata i od tego momentu program doczekał się zmian. Pierwszą z nich było zniesienie kryterium dochodowego dla świadczenia, co sprawiło, że o wypłaty z tytułu Rodzina 500 plus można zabiegać na każde dziecko, niezależnie od naszych zarobków. Wcześniej świadczenie było ograniczone. Dodatkowo po zmianach 500 plus ma wydłużony okres rozliczeniowy, a więc tym samym rodzice pobierający świadczenie w 2019 roku teraz nie muszą składać nowych wniosków o wypłaty.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Do kiedy będzie wypłacany zasiłek opiekuńczy?
Skoro 500 plus jest świadczeniem tak naprawdę na każde dziecko, to czy nie powinno być przypisane z urzędu? Zapytaliśmy o to naszych czytelników. 500 plus wyglądałoby następująco – po narodzinach dziecka, podobnie jak PESEL, przypisuje mu się indywidualne konto, na które co miesiąc wpłacane są rządowe pieniądze. Do 500 plus dostęp mają rodzice, póki dziecko nie osiągnie 18. roku życia i wtedy, wraz z końcem wypłat świadczenia, samo może zdecydować co zrobić z niewydanymi pieniędzmi.
ZOBACZ TAKŻE: Koronawirus w Polsce. Czy można jeść lody na ulicy? Jakie mandaty?
Okazuje się, że takie 500 plus popiera aż 59 proc. czytelników „Super Expressu”. Oznacza to, że niemal 2/3 osób chciałoby, by program Rodzina 500 plus przyznawany był z urzędu. 36 proc. uznało, że taka rozbudowa 500 plus to zły pomysł. Zaledwie 5 proc. czytelników „SE.pl” stwierdziło, że nie ma na temat zmian w 500 plus zdania. Co zaś o pomyśle twierdzą politycy, którzy na co dzień zasiadają w sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny?
- Pomysł nie jest zły, jest ciekawy, ale wymaga szczegółów, przedyskutowania – mówi zaintrygowany Janusz Śniadek z PiS. - Musimy jednak pamiętać, że nie każdy chce pobierać 500 plus, więc tu trzeba by zostawić możliwość deklaracji woli, czy chcemy to 500 plus, czy nie – stwierdza poseł.
- Ja jestem wielką fanką programu 500 plus, on pomaga, ale to o czym mówimy, to technikalia, które niewiele wnoszą – przyznaje posłanka Katarzyna Kotula z Lewicy. - Ważniejsze jest żebyśmy w 2021 roku, po 5 latach, zrobili analizę programu, jak funkcjonuje, gdzie wymaga zmian. Pamiętajmy, że to wsparcie nie tylko dla dzieci, ale całych rodzin – apeluje przedstawicielka Lewicy.