Mówi się, że polityk to najstarszy zawód świata. Od zarania dziejów przedstawiciele świata polityki należeli do elity społeczeństwa. Obecnie to już niekoniecznie standard, ale z bez dwóch zdań politycy należą do elity finansowej – przynajmniej w naszym kraju.
Czy warto być politykiem? Sprawdźmy! Nielimitowany czas pracy, immunitet (który w praktyce oznacza, że np. poseł nie dostanie mandatu za przekroczenie prędkości), pensja w wysokości trzech średnich krajowych (minimum 12 tys. zł brutto), plus darmowe mieszkanie, limuzyny, podróże, dodatek za prowadzenie biura itp.
Sprawdź koniecznie: Ile zarabia polski urzędnik. Pensja, dodatki i trzynastka
Prezydent
To najwyższy przedstawiciel narodu, ale czy to znaczy, że jest najlepiej opłacanym człowiekiem w Polsce? Nie. I nawet w wśród polityków gospodarz Pałacu Prezydenckiego nie może pochwalić się najwyższymi zarobkami. Zasadnicze wynagrodzenie prezydenta wynosi 12,365 złotych brutto. Otrzymuje on także dodatek funkcyjny w wysokości 5,299 zł oraz dodatek za wysługę lat – w sumie 20,138 zł. Dodatkowo głowa państwa ma do dyspozycji Pałac Prezydencki, Belweder i kilka rezydencji poza Warszawą. Prezydent nie musi się przejmować nie tylko o miejsce do mieszkania, rachunki, ale także podróże. Jego kancelaria na te potrzeby dysponuje rocznym budżetem w kwocie ok. 200 mln zł. Po skończonej kadencji prezydentowi przysługuje dożywotnia pensja w wysokości 6,183 zł, czyli ponad 4 tys. zł "na rękę". Ponadto na terenie kraju na zapewnioną ochronę funkcjonariuszy BOR.
Premier
Nie ma gorzej niż głowa państwa. Szef rządu zarabia również ok. 20 tys. zł brutto miesięcznie. Na jego uposażenie składa się pensja poselska, dieta oraz wynagrodzenie za sprawowanie funkcji szefa rządu. Dodatkowo prezesowi rady ministrów przysługuje całodobowa ochrona BOR, darmowe mieszkanie w stolicy, rządowe rezydencje w kraju i za granicą oraz służbowy samochód.
Marszałek Sejmu
Druga osoba w kraju też nieźle zarabia. Dostaje 16,675 tys. zł brutto pensji i 2,5 tys. poselskiej diety. Wicemarszałkowie niewiele mniej – 14,9 tys. zł. Do tego dochodzi gabinet, służbowe auto, ochrona BOR i zwrot zakwaterowania w Warszawie, jeśli polityk pochodzi spoza stolicy. Jakby tego było mało, to przysługuje im miesięcznie 12 tys. zł na prowadzenie biura. Jeszcze sowiciej opłacany jest marszałek Senatu, który otrzymuje 19,5 tys. zł!
Posłowie i senatorowie
Jeden z 460 członków Sejmu otrzymuje pensje stałą 9,892 zł brutto i dietę 2,473 zł (zwolnioną z podatku). Każdy poseł będący członkiem komisji sejmowych dostaje dodatkowe pieniądze. Ci, którzy pełnią funkcję przewodniczącego komisji mają ekstra 20 proc. uposażenia (1978 zł), ich zastępcy 1483 zł, a przewodniczący stałych podkomisji 10 proc. – 989 zł.
Czytaj również: Jakie jest wynagrodzenie szefów banków?
Oprócz tego posłowie i senatorowie mają zapewnione 10 tys. zł miesięcznie na prowadzenie swoich biur. Za te pieniądze opłacają też komórki i swoje podróże. Jednak po kraju mogę za darmo poruszać się komunikacją miejską, koleją i polskimi liniami lotniczymi. Gdy kończy się ich kadencja otrzymują trzymiesięczną odprawę.
Średnie wynagrodzenie ministra to 14 tys. zł brutto, a wojewody niewiele mniej, bo ok. 11-12 tys. zł.
Europosłowie
To prawdziwa żyła złota. Nic dziwnego, że tylu polskich polityków zabija się o etat w Brukseli. Eurodeputowany dostaje 96 tys. euro rocznie, czyli 8 tys. euro miesięcznie (ok. 32 tys. zł!). Ale to nie wszystko! Za zwrot kosztów podróży i na biuro przysługuje im dziennie 306 euro (ok. 1200 zł). Że otrzymać takie pieniądze wystarczy złożyć podpis na liście obecności w Parlamencie Europejskim. Nie trzeba nawet wykazywać się pracowitością.
Król Europy
Niewątpliwie najlepiej zarabiającym polskim politykiem jest Donald Tusk, który piastuje stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej. Osoba, która je zajmuje nazywana jest nieoficjalnie prezydentem Unii Europejskiej. Miesięcznie były premier dostaje aż 105 tys. zł! Do tego co miesiąc Tusk ma 4 tys. euro (ok. 12 tys. zł) dodatku mieszkaniowego, a raz na rok wypłacane ma "rozłąkowe" na kwotę 50 tys. euro (ok. 200 tys. zł). Jednorazowo za przeprowadzkę do Brukseli otrzymał również 170 tys. zł. Na co dzień za każdą podróż do rodzinnego Sopotu ma zwracane ok. 400 euro (ok. 1200 zł), a w miejscu pracy ma do dyspozycji służbowy samochód.
Zobacz także: Zygmunt Solorz-Żak - miliarder, który zakodował siatkówkę
Po 62. roku życia Tuskowi przysługiwać będzie unijna emerytura w wysokości 2/3 otrzymywanej wcześniej pensji, czyli ok. 80 tys. zł. Do tego były premier po 67 roku życia otrzyma emeryturę z Polski.